Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smuda nie ma miejsca dla Boruca

Leszek Jaźwiecki
Arkadiusz Ławrywianiec
Zawsze chętnie spotykam się z kibicami, choć nie zawsze jest to miłe - mówił na spotkaniu w wodzisławskim pubie Warka trener reprezentacji Polski w piłce nożnej Franciszek Smuda. - Czasami ktoś rzuci w moją stronę mięsem, ale nie gniewam się o to. U nas każdy kibic jest trenerem - śmiał się selekcjoner.

Na spotkanie z trenerem piłkarskiej reprezentacji przyszło kilkadziesiąt kibiców. Początkowo nieśmiało pytali o kadrę, o zbliżające się w naszym kraju Euro i szansach biało-czerwonych w konfrontacji z drużynami Rosji, Grecji i Słowacji. Potem zachęcani do zadawania pytań byli trochę odważniejsi.

- Czy w kadrze jest jeszcze miejsce dla Artura Boruca? - padło z sali. Absolutnie nie - kategorycznie odpowiedział Smuda. - Bramkarzy już wybrałem.

Trenera Smudę poirytowało także pytanie o byłego piłkarza Polonii Bytom Jakuba Świerczoka, Jak wiadomo bramkostrzelny napastnik przeniósł się do Niemiec, gdzie obecnie reprezentuje barwy Kaiserslautern. - A czy Świerczok grał w ostatnim meczu, strzelił bramkę - ripostował trener Smuda pytany czy 20-letni napastnik ma szansę na grę w reprezentacji.

Selekcjonera cieszy wysoka forma zawodników Borussi Dortmund i ma nadzieję, że utrzymają ją do mistrzostw. - Cieszy mnie, że kadrowicze chcą się pokazać, walczą o miejsce w podstawowych jedenastkach swoich klubowych drużyn - przyznał selekcjoner.

Trener Smuda odwiedził Wodzisław na zaproszenie byłego prezesa Odry Ireneusza Serwotki. - Spotkaniem tym rozpoczynamy cykl spotkań a ciekawymi ludźmi związanymi z piłką nożną - tłumaczył były sternik Odry. - Już wcześniej gościliśmy Stanisława Oślizłę, Henryka Kasperczak, Jana Urbana. Otwieramy także strefę kibiców, gdzie będzie można nie tylko oglądać mecze, ale także pograć na konsoli - dodaje Serwotka.

W tym czasie kiedy trener Smuda odpowiadał na pytania fanów w kuchni krzątał się kucharz reprezentacji Tomasz Leśniak.

- Nie mogę zdradzać tajników kuchni, przygotowałem jedno z ulubionych dań naszych piłkarzy - makaron z sosem pomidorowym i bazylią - tajemniczo rzucił pracujący na co dzień w krakowskim Sheratonie Tomasz Leśniak. - Na ogół zawodnicy nie grymaszą, lubią makaron, a czasami jedynie poproszą o coś specjalnego, o coś co najlepiej lubią - dodał.

Trener Smuda znalazł jeszcze czas na pozowanie do zdjęć, chętnie składał też autografy. Czasami ukradkiem spoglądał na zegarek.- Muszę wracać do Krakowa do jutro jskoro świt jadę do Warszawy na spotkanie z moimi współpracownikami - tłumaczył.

Spotkanie z kibicami było dla selekcjonera naszej piłkarskiej kadry także okazją do odwiedzenia mieszkającej w Lubomi rodziny.- Ostatnio w rodzinnym domu byłem na świętach - przyznał. - Teraz była okazja żeby odwiedzić mamę, brata, siostrę.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!