Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybuch na stacji benzynowej w Waleńczowie na razie zagadką, śledczy czekają na opinię

BM
Policja nadal nie zakończyła śledztwa w sprawie wybuchu na stacji benzynowej w Waleń-czowie. Opinię wydał biegły z zakresu pożarnictwa, ale śledczy czekają jeszcze na opinię biegłego z zakresu BHP. Śledztwo ciągnie się już pół roku.

- Czekamy jeszcze na opinię, czy przepisy BHP zostały naruszone, a jeśli tak, to przez kogo - mówi Marta Ladowska z kłobuckiej policji.

Do wybuchu na nieczynnej stacji paliwowej w Waleńczowie doszło w lipcu 2011 roku, podczas demontażu jednego z trzech starych zbiorników na benzynę.

Ofiarami eksplozji zostali dwaj pracownicy firmy rozbiórkowej. 36-letni mieszkaniec Zawiercia zginął na miejscu, jego współpracownik, 62-letni tarnogórzanin, w ciężkim stanie został przewieziony do częstochowskiego szpitala. Policja i straż pożarna wstępnie ustaliły, że wybuchły opary paliwa znajdujące się na dnie zbiornika. Według najnowszej opinii biegłego, przyczyną wybuchu był niewłaściwy sposób demontażu zbiornika na paliwo.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!