Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak prezydent Komorowski obejrzy Euro 2012

Hubert Zdankiewicz
Widok z loży prezydenckiej na Stadionie Narodowym. Można w niej oglądać mecze Euro 2012 nie wstając nawet od stołu
Widok z loży prezydenckiej na Stadionie Narodowym. Można w niej oglądać mecze Euro 2012 nie wstając nawet od stołu Bartek Syta
Dla większości kibiców zdobycie biletów na Euro 2012 to jak wygrana w Lotto. Są jednak i tacy, którym największa impreza w historii polskiego sportu zostanie podana na tacy. Dosłownie i w przenośni. Trzeba tylko dysponować odpowiednio zasobnym portfelem, bo na przywilej obejrzenia meczu w ekskluzywnej loży nie stać każdego. Ceny zaczynają się od 1,5 tys. euro za osobę (za jeden mecz). W Warszawie od 2,5 tys. euro. Co za to dostaniemy? Postanowiliśmy to sprawdzić i wybraliśmy się na wycieczkę po Stadionie Narodowym. Udało nam się nawet zajrzeć do loży prezydenckiej.

- Dzień dobry, czy jest pan na liście gości? - wita nas standardowe pytanie pilnującego bramy pracownika ochrony. Chociaż nie do końca standardowe, bo ton jakby inny... Odwiedzając polskie stadiony przyzwyczailiśmy się, że służby porządkowe traktują kibiców jak wrogów, a dziennikarzy w najlepszym razie jak zło konieczne. A tu proszę: - Panie Hubercie, proszę iść w górę - dodaje sympatyczny pan (jak widać szkolenia UEFA w zakresie stewardingu zaczynają przynosić efekty), wskazując na osławione schody kaskadowe. Te, na których nie chciał zgęstnieć beton, co zaowocowało półrocznym opóźnieniem w ukończeniu budowy stadionu. A w efekcie odwołanymi meczami i niedawną dymisją szefa Narodowego Centrum Sportu Rafała Kaplera.

U ich podnóża uśmiechnięta pani kieruje nas dalej. Do strefy zamkniętej na co dzień dla zwykłych śmiertelników. Trzeba jeszcze tylko zarejestrować się w recepcji i wkraczamy na salony.

Wnętrza mogą trochę rozczarować tych, którzy spodziewali się nowobogackiego przepychu, złoconych klamek, antycznych mebli i kryształowych żyrandoli. Umeblowanie eleganckie, ale raczej ascetyczne.

- Podczas Euro będzie to wyglądało trochę inaczej - mówi Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie, pracujący obecnie dla UEFA jako konsultant ds. PR i marketingu programu pakietów korporacyjnych.

Wystarczy rzucić okiem na wizualizację, by przekonać się, że faktycznie - parę rzeczy będzie tu zmienionych, tak by goście poczuli się bardziej ekskluzywnie. Jeszcze bardziej, bo nawet teraz niczego tu nie brakuje.

Wrażenie robi zwłaszcza widok - ciągnąca się przez całą długość loży szklana ściana pozwala oglądać mecz bez konieczności wstawania od stołu. Spragnieni emocji mogą oczywiście wyjść na zewnątrz. Czeka tam na nich specjalnie wydzielony fragment trybun. Widoczność jest znakomita.

Dzięki temu nawet bez lornetki widać, że murawa na stadionie - podobno gotowa do gry - przypomina póki co raczej trawnik w parku niż boisko piłkarskie. Cały czas krzątają się zresztą na niej gorączkowo pracownicy firmy "Zielona Architektura" i pozostaje liczyć, że do zaplanowanego na 29 lutego meczu Polski z Portugalią wszystko będzie przygotowane jak należy. Dobrze, że przynajmniej są już bramki.

Wracając jednak do loży - dla tych, którzy wolą oglądać futbol w bardziej kameralnych warunkach ustawiono fotele i zawieszono na ścianach ogromne telewizory. Do kibicowania będzie można rozgrzać się próbując sił w grach interaktywnych, dzięki którym każdy będzie miał szansę poczuć się jak piłkarz lub komentator sportowy.

Inną futbolową niespodzianką będą pokazy trików piłkarskich w wykonaniu utytułowanych mistrzów freestyle'u. Dodatkowo fani poszczególnych drużyn będą mogli pomalować twarze w ich barwy narodowe przy pomocy profesjonalnych makijażystów. Całość zostanie oprawiona muzyką graną na żywo przez krajowych i międzynarodowych wykonawców. Repertuar będzie dostosowany do gustów i okoliczności.

Wisienka na torcie to wykwintne menu. Oprócz międzynarodowych dań goście będą mogli zapoznać się z polskimi specjałami. Do przygotowania dań szefowie kuchni wykorzystają m.in. 28 ton wołowiny, 15 ton ryb różnych gatunków, 400 tysięcy krewetek oraz 200 tysięcy truskawek. Do każdego posiłku serwowane będą napoje, w tym wina białe i czerwone.
Co ważne, na stadion można będzie przyjść nawet trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem i pozostać na nim do 90 minut po ostatnim... Uniknie się tym samym tłoku i korków.

Cóż, fajnie być VIP-em...

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!