- Przykro nam, że tak się stało. Mamy jednak nadzieję, że obrazy wrócą do Żywca - mówi Anna Tuleja, dyrektor Muzeum Miejskiego w Żywcu.
Z 24 obrazów kolekcji Karola Stefana w Zamku pozostały jedynie te, które księżna Maria Krystyna Habsburg podarowała miastu oraz jej prywatne obrazy - siedem dzieł olejnych i miedzioryt.
Do warszawskiego domu aukcyjnego Rempex trafiły dwa obrazy Wojciecha Kossaka i jeden Alexandra Kirchera. Należą one do osób prywatnych. Z wielką pompą zostały przekazane kilka lat temu do Starego Zamku w depozyt.
- Są silnie związane z Żywcem i habsburskim rodem - wyjaśnia Dorota Firlej, zajmująca się ekspozycjami w Muzeum. Dodaje, że kiedyś stanowiły część rodzinnej kolekcji obrazów żywieckich Habsburgów. Do 1939 roku były własnością Karola Stefana - pierwszego Habsburga, który w 1895 r. osiadł z rodziną w Żywcu. Był wielkim mecenasem sztuki. Miał płótna wybitnych artystów europejskich i polskich, m.in. Kossaka, Axentowicza, Malczewskiego, Wyczółkowskiego. Podczas II wojny światowej zostały skonfiskowane lub zrabowane. Kilkadziesiąt zdeponowano na Zamku Królewskim na Wawelu. W latach 90. potomkowie Habsburgów uzyskali tytuł prawny do rodzinnej kolekcji, a Wawel na prawach pierwokupu zatrzymał część płócien. W drodze ugody siedem lat temu wypłacił Habsburgom pieniądze za dzieła. Kilkadziesiąt obrazów oddano Habsburgom. Pozostałe kupili na różnych aukcjach prywatni kolekcjonerzy. Kilku stwierdziło, że obrazy powinny jednak powrócić do Żywca i przekazali je w muzealny depozyt. Teraz trzy z nich, największe i być może najcenniejsze, znów opuściły Żywiec.
Dyrektor Anna Tuleja mówi, że na razie nie likwidują podkładów, oświetlenia i zabezpieczeń w miejscach, w których wisiały dzieła.
- Jeden z zainteresowanych kupnem obrazów stwierdził, że jeżeli uda mu się je nabyć, być może przekaże je do muzeum w depozyt - podkreśla Tuleja.
Dom Aukcyjny Rempex potwierdził, że obrazy zostaną wystawione na aukcji 22 października. Na razie trwa ich wycena.
Do niedawna kolekcja habsburska w Żywcu liczyła 24 dzieła. Na początku tego roku jeden z depozytariuszy przeniósł 12 obrazów do Muzeum w Suchej Beskidzkiej. Pod koniec roku dzieła zostaną poddane ekspertyzom naukowców z Warszawy i Uniwersytetu Jagiellońskiego. Badania mają potwierdzić autorstwo kilku prac, dotychczas znanych jako wykonane przez anonimowego artystę. Obrazy te raczej nie wrócą do Żywca.
Co dalej z Galerią Habsburgów, której uruchomienie hucznie zapowiadano przyjmując obrazy z kolekcji habsburskiej do Zamku? Projekt zakłada zagospodarowanie Nowego Zamku po wyprowadzeniu stamtąd Zespołu Szkół Drzewnych i Leśnych. Obiekt będzie odnowiony i zmieni się w centrum hotelowo-konferencyjne. Na 130 metrach kwadratowych mają być zgromadzone pamiątki po byłych właścicielach dóbr żywieckich. Dyrektor Tuleja nie przekreśla szans na powstanie galerii. - Będzie się świetnie wpisywać w ten projekt - twierdzi.
Jeden Kircher i dwa Kossaki
Pod koniec ubiegłego tygodnia Stary Zamek w Żywcu opuściły: - obraz marynistyczny Alexandra Kirchera z 1892 roku, przedstawiający cesarza Wilhelma II na pokładzie krążownika Kaiser Franz Josef I, - portret autorstwa Wojciecha Kossaka z 1911 r., przedstawiający arcyksięcia Karola Stefana i arcyksiężną Marię Teresę na tle Nowego Zamku w Żywcu, - obraz wykonany przez Kossaka w 1910 r., przedstawiający dzieci książęcej pary podczas przejażdżki saniami obok żywieckiego Starego Zamku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?