Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiszczak spadł z wokandy, bo obrońca zapomniał o rozprawie

Teresa Semik
Z powodu nieobecności adwokata sąd zmuszony został odroczyć rozprawę przeciwko gen. Czesławowi Kiszczakowi, który jest oskarżony o przyczynienie się do śmierci górników kopalni "Wujek". Kiszczak oświadczył, że nie zgadza się na rozprawę bez udziału obrońcy. A obrońca zapomniał o terminie rozprawy. Sąd ukarał go za to grzywną 5 tys. zł.

Piąty proces generała, szefa MSW w rządzie Wojciecha Jaruzelskiego, miał się rozpocząć właśnie w poniedziałek, 20 lutego br., ale nieusprawiedliwiona nieobecność mecenasa to uniemożliwiła.

Kiszczak oświadczył, że nie zgadza się na rozprawę bez udziału obrońcy. A obrońca zapomniał o terminie rozprawy. Sąd ukarał go za to grzywną 5 tys. zł.

Czytaj więcej o oskarżeniu wobec Czesława Kiszczaka

Z powodu złego zdrowia 86-letni Czesław Kiszczak może brać udział w rozprawie nie dłużej niż dwie godziny dziennie. Sąd zlecił kolejne badania oskarżonego pod kątem neurologicznym i podejrzeniem choroby Alzheimera.

Katowicka prokuratura oskarża go wydanie bez podstawy prawnej szyfrogramu, który zezwalał oddziałom zwartym milicji użycia broni palnej. Szyfrogram trafił do komend wojewódzkich milicji w pierwszym dniu stanu wojennego. Ten proces przeciwko Kiszczakowi toczy się od 1993 roku. Wtedy to z katowickiego procesu oskarżonych zomowców wyłączona została sprawa generała i przeniesiona do Warszawy. Odtąd sądy stołeczne nie potrafią jej rozstrzygnąć. A tekst tego szyfrogram mieści na kartce formatu A-4 jednostronnie zapisanej. Jego analiza nie wymaga specjalistycznych badań z zakresu kryminalistyki. Nie wymaga przesłuchania setki świadków. Jednak zajmuje to sędziom już... 18 lat.

12 stycznia 2012 roku w procesie autorów stanu wojennego Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył Kiszczakowi karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

- Tamten wyrok tylko wzmacnia zarzuty kierowane pod adresem generała - twierdzi mec. Janusz Margasiński, pełnomocnik górników kopalni "Wujek". - Sąd przyjął, że stan wojenny wprowadziła w Polsce zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym. Jednak sam ten fakt nie musiał prowadzić do tragedii. Do tragedii doprowadziło dopiero wydanie szyfrogramu, w którym generał Kiszczak zezwalał oddziałom zwartym na użycie broni palnej. Pluton specjalny z tego zezwolenia skorzystał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!