Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion piłkarski we mgle

Bartłomiej Romanek
Kibice Rakowa protestowali podczas ostatniej sesji Rady Miasta
Kibice Rakowa protestowali podczas ostatniej sesji Rady Miasta fot. Bartłomiej Romanek
Kibice Rakowa Częstochowa coraz głośniej upominają się o modernizację stadionu przy ul. Limanowskiego. Fani częstochowskiego klubu kilkakrotnie przerywali głośnym śpiewem ostatnią sesję Rady Miasta.

Wcześniej kibice wywiesili transparent podczas meczu żużlowego Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno. Wtedy został on ściągnięty przez ochronę po interwencji Janusza Haszcza, naczelnika wydziału sportu.

- Przyznaję, że poprosiłem ochronę o interwencję. Wiadomo, że kibice różnych klubów nie przepadają za sobą, a wywieszenie transparentu z nazwą Raków mogło sprowokować kibiców Włókniarza - twierdzi Haszcz.

Jego tłumaczenie nie przekonuje w żaden sposób, bo kibice obydwu częstochowskich drużyn od kilku lat mają poprawne stosunki. - Nasz protest w pełni popierali kibice Włókniarza, którzy się z nami solidaryzują. Sami na własnej skórze przekonali się o działaniach miasta, kiedy spartaczono stadion żużlowy - mówi Aleksander Kałuziński, kibic Rakowa.

Miasto wykonało już jeden projekt stadionu Rakowa, ale dokumentacja, która kosztowała 280 tysięcy złotych, trafi do kosza. - To nie nasza wina, że zmieniły się wymogi licencyjne - tłumaczy Ireneusz Leśnikowski, rzecznik prasowy częstochowskiego magistratu.

- Projekt się zdezaktualizował i trzeba wykonać nowy. Raków w razie awansu do pierwszej ligi, będzie mógł spokojnie grać przy Limanowskiego, bo obiekt spełnia warunki wyznaczone dla tej klasy rozgrywek - mówi naczelnik Haszcz.

Odmienne zdanie na ten temat ma prezes Rakowa, Waldemar Borkowski. - W przypadku awansu nie będziemy mieli, gdzie grać, bo nie otrzymamy licencji. Lepsze warunki do gry mają piłkarze z Janikowa czy Koronowa, gmin które są kilkakrotnie mniejsze od Częstochowy - denerwuje się prezes Borkowski.

Fani chcą, żeby w 2009 roku wykonano projekt nowego stadionu piłkarskiego, a rok później rozpoczęto budowę. W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym przeznaczono na to 16 milionów zł, ale dopiero w latach 2012-2013. Ta inwestycja miała ruszyć rok później, ale podczas sesji rady, w której uczestniczyli kibice, prezydent Tadeusz Wrona wprowadził autopoprawkę.

Kibice i działacze Rakowa obawiają się, że będzie tak jak ze stadionem Włókniarza, który był wpisany w WPI, ale nie został zakończony.

Komu hala?

Z wielkim rozmachem reklamowano częstochowski stadion żużlowy. Miał być najnowocześniejszy w Polsce i miały się na nim odbywać prestiżowe zawody. Teraz magistrat wymyślił budowę hali sportowej za 70 milionów złotych specjalnie na mistrzostwa świata w siatkówce w 2014 roku. Ale urząd nie wie nawet, jak nazywa się siatkarski związek. Pismo skierował do nieistniejącego Polskiego Związku Siatkówki. A jest Polski Związek Piłki Siatkowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!