No nareszcie, chciałoby się powiedzieć, bo poprzednie konkursowe spektakle, choć wysmakowane estetycznie, nużyły przewidywalną konwencją i raczej nie zachęcały do dyskusji. A przedstawienie Teatru Modrzejewskiej z Legnicy zelektryzowało widownię. Ekspresyjne, prowokacyjne i stawiające pytania, które po cichu zadaje sobie przynajmniej połowa Polaków, ale mało kto formułuje je głośno. A przy tym wszystkim, "III Furie" ani przez moment nie grzeszą publicystyczną nachalnością. To czysty teatr, z całym dobrodziejstwem umowności, zmiennością nastrojów, muzyką na żywo, która staje się jednym z bohaterów opowiadanej historii i świetnym aktorstwem, z Joanną Gonschorek i Ewą Galusińską na czele.
Tekst tego przedstawienia ma wielu rodziców. Najpierw była powieść Sylwii Chutnik pt. "Dzidzia", potem książka Stefana Dąbskiego "Egzekutor", a na końcu scenariusz, który z Chutnik współtworzyły Magda Fertacz i Małgorzata Sikorska-Miszczuk oraz sam reżyser. W konsekwencji powstała sztuka nierównoważna tematycznie, miejscami nawet niespójna, ale mam wrażenie, że gdyby była wzorowo "poukładana", nie miałaby w sobie tyle ekspresyjnej zadziorności, ile ma. A kontrowersyjność, zamierzona i świadoma, jest w "III Furiach" punktem wyjścia. Planów akcji i wątków mamy na scenie wiele. I jeszcze więcej pytań. "Jak długo jeszcze będziemy się w Polsce rozliczać za błędy, popełnione w przeszłości przez naszych przodków?
Kto dał nam prawo do kategorycznych ocen, skoro ofiara może być jednocześnie zabójcą? I czy mordujący kolaborantkę »polski patriota« na pewno może bezkarnie zmyć krew ze swoich rąk?" I wiele innych… Gorzkie to przedstawienie i strasznie (tak właśnie: strasznie) polskie. Na przykład, zwalające z nóg migawkowe obrazki z kościoła, w którym dziewczynka z wodogłowiem staje się dla wiernych ucieleśnieniem kary za wojenne winy swojej babki (!). Bo spektakl Libera obudowany jest wieloma kontekstami: niezmienną wizją polskiego modelu "trupiego" patriotyzmu, narodową mitologią, poniewieraną na stadionach, obyczajami i prawami, które nie dają szans wykluczonym przez "szlachetną" resztę społeczeństwa. A wszystko w telewizyjno-mitologicznej oprawie, w której samotność kobiet, mścicielek i ofiar jednocześnie, wciąż pozostaje niezauważona. Widzowie, jak było do przewidzenia, przyjęli spektakl z przejęciem lub wyraźną niechęcią. Letnich ocen nie było; czyli: punkt dla twórców.
W repertuarze
Czwartek, 15 marca, godz. 18 - "Wielki Gatsby", reż. Michał Zadara. Miejsce prezentacji: Teatr Rozrywki.
Piątek, 16 marca, godz. 20 - "Leningrad", reż. Łukasz Czuj. Miejsce prezentacji: Centrum Kultury Katowice (impreza towarzysząca).
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?