Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy z RPA zbudują nowy szyb w Dębieńsku

Barbara Kubica
Nieczynna od ośmiu lat kopalnia Dębieńsko w 2013 roku znów będzie wydobywać węgiel
Nieczynna od ośmiu lat kopalnia Dębieńsko w 2013 roku znów będzie wydobywać węgiel fot. agnieszka materna
W środę na terenie zlikwidowanej w 2000 roku kopalni Dębieńsko w Czerwionce-Leszczynach mają się pojawić inżynierowie z Republiki Południowej Afryki. Są to pracownicy firmy Karbonia.pl, która wchodzi w skład czeskiego koncernu węglowego OKD. To właśnie ta firma w lipcu tego roku otrzymała od Ministerstwa Środowiska koncesję na wydobywanie węgla ze złóż zalegających pod gminą Czerwionka-Leszczyny.

W środę fachowcy z RPA rozpoczynają prace przy budowie pierwszego kopalnianego szybu. Za sobą mają już próbne odwierty. Przedstawiciele czeskiego potentata węglowego nie chcą na razie zdradzać szczegółów dotyczących inwestycji. Znacznie bardziej rozmowni są jednak urzędnicy z Czerwionki.- Podczas jednego z ostatnich spotkań roboczych, które co kilka tygodni odbywamy z przedstawicielami Karbonii, inwestor poinformował nas, że przy budowie nowych szybów w kopalni zatrudnieni będą fachowcy z Republiki Południowej Afryki. Czesi chcą korzystać z ich wiedzy i doświadczenia, bo to najlepsi znawcy w kwestii budowy szybów sięgających 1400 metrów pod ziemią. W Europie niewiele firm specjalizuje się w budowie zakładów górniczych, które fedrowałyby na takich głębokościach, a fachowcy z RPA są specami w tej dziedzinie, bo mają doświadczenie wyniesione z kopalń złota w Afryce - mówi Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn.

To właśnie w Republice Południowej Afryki istnieją kopalnie złota, gdzie cennego kruszcu szuka się nawet 4 kilometry pod ziemią, a najgłębsze wiercenia dochodzą do 10-12 kilometrów. Wiedzę wyniesioną z afrykańskich kopalń inżynierowie mają teraz przenieść na polski grunt. Inwestor deklaruje, że kopalnia w Dębieńsku będzie jedną z najnowocześniejszych w Europie. Aby tak się stało, Karbonia musi jednak wyłożyć na inwestycję 5 miliardów złotych.

Pod względem powierzchni nowa kopalnia, tak zwane Dębieńsko I, będzie obejmowała tereny, które przed ośmiu laty wchodziły w skład starego zakładu. Inny będzie natomiast poziom wydobycia. Polscy górnicy w Dębieńsku najgłębiej fedrowali na głębokości 800 metrów. Czesi będą eksploatować złoża dostępne na poziomie od 1000 do 1400 metrów. - Nie będziemy wykorzystywać starej infrastruktury Dębieńska. Musimy budować nowe szyby i korytarze. Chcemy zejść głębiej, gdzie znajdują się bogate pokłady węgla - mówią przedstawiciele czeskiego koncernu.- Z przeprowadzonych badań wynika, że to, co zostało po starej kopalni do niczego się już nie nadaje. Zupełnie inne są już dziś wymogi bezpieczeństwa, technologie i sprzęt. Dębieńsko budowano ponad 100 lat temu i dlatego Czesi nie będą korzystali na przykład z szybu Jan, który przy likwidacji kopalni przed laty jako jedyny nie został zasypany - podkreśla burmistrz.

Fedrunek na poziomie 1400 metrów sprawi, że Dębieńsko będzie najgłębszą kopalnią w Polsce. Zdaniem naukowców w naszych warunkach i przy obecnym zaawansowaniu technologicznym nie da się zejść niżej. - Już prowadzenie wydobycia na poziomie 1400 będzie trudne. Na takiej głębokości trzeba się liczyć ze wzrostem zagrożeń. Wzrasta poziom metanu, znacznie większe jest także ryzyko występowania tąpnieć, a temperatura pod ziemią sięga ponad30 stopni Celsjusza - mówi profesor Stanisław Piechota z Katedry Górnictwa Podziemnego krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej.
Pracę w nowej kopalni znajdzie ponad 3 tysiące mieszkańców regionu. Kilkuset kolejnych zostanie na pewno zaangażowanych przy budowie zakładu.

- Do tej pory nie wierzyliśmy w zapewnienia urzędników, że znowu otworzą naszą kopalnię, bo mówiło się o tym od lat, a tymczasem na terenie zakładu praktycznie nic się nie działo. Teraz jednak widzę, że te obietnice są powoli realizowane. To dobrze, że mój 17-letni syn zdecydował się uczyć w szkole górniczej, bo może za kilka lat dostanie na Dębieńsku robotę - mówi Krzysztof Fojcik, mieszkaniec Czerwionki-Leszczyn.

To żyła złota

Z szacunkowych danych wynika, że pod gminą Czerwionka-Leszczyny zalega około 500 milionów ton węgla.

Z tej ilości 100 milionów ton to sprzedający się, jak ciepłe bułeczki w całej Europie węgiel koksujący. Ten surowiec osiąga dziś rekordowe ceny na rynkach światowych, więc czeska spółka zbije na nim prawdziwe kokosy. Karbonia.pl dostała zielone światło na fedrunek w Dębieńsku na najbliższe 50 lat. Według planów czeskiego giganta, z Dębieńska da się wydobyć 4 miliony ton węgla rocznie, a pierwsza tona ma wyjechać z dołu już za pięć lat.

- Widać, że inwestor chce jak najszybciej ruszyć z wydobyciem. Mimo że w myśl koncesji fedrunek ma ruszyć za około 10 lat- mówi Wiesław Janiszewski, burmistrz Czerwionki-Leszczyn.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera