Rozmowa z prof. Ryszardem Kaczmarkiem, historykiem Uniwersytetu Śląskiego
Wojewodę Grażyńskiego postrzegamy jako dobrego gospodarza, bo za jego urzędowania powstawało m.in. wiele modernistycznych gmachów. Mit czy prawda?
Grażyński był sprawnym gospodarzem i nie ulega to wątpliwości. Wystarczy spojrzeć na południową część Katowic, gdzie stworzył nową dzielnicę.
Polonizował tę część Śląska ponad miarę?
A co jest tą miarą? Nikt go nie zmuszał, jeśli o to chodzi. Chciał to robić, bo tak pojmował swoją rolę wojewody śląskiego i taka była koncepcja polityczna. Dążył do szybkiego zintegrowania tej części Górnego Śląska z Polską. Uważał, że integracja służy utrzymaniu państwa w niepodległości.
Integracja na tym terenie miała szczególny charakter?
Była to ogólnopolska koncepcja polityczna, obejmująca także inne tereny, które weszły w skład państwa polskiego. Niedotyczyła tylko Śląska.
Grażyński krzywdził Ślązaków usuwając ich z urzędów?
On ich nie odsuwał, tylko nie awansował. Uważał, że są nieprzygotowani do pełnienia funkcji w systemie administracji polskiej.
Najważniejsze stanowiska w województwie obsadził swoimi ludźmi, wśród których nie było Ślązaków. Sprowadzał ich z całej Polski, głównie z Małopolski. Wykształconych elit na Śląsku nie brakowało?
To prawda, że po odejściu Józefa Rostka szefami wydziałów w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim były osoby spoza Śląska. Grażyński uważał, że elity śląskie, choć wykształcone, ale w innym kraju, nie będą tak skuteczne, ani w tak szybkim tempie zdolne przeprowadzić zaplanowanej integracji. Nie chodzi o to, czy lubił Ślązaków, czy nie. Oni nie pasowali do jego wizji integracji.
Doprowadził do konfliktu z Wojciechem Korfantym, marginalizował jego rolę, co też Ślązaków złościło.
Konflikt między nimi rozgrywał się taże na tle inaczej rozumianej integracji tej części Górnego Śląska z Polską. Korfanty uważał, że ten proces powinien przebiegać oddolnie i harmonijnie. Grażyński, że integracja musi być prowadzona odgórnie i ten proces musi przebiegać szybko.
Oceniając Grażyńkiego warto też pamiętać, że on się wychował w okresie młodopolskim w Krakowie, na spektaklach Wyspiańskiego. Uskrzydlony tamtymi ideami chciał budować Polskę, ale na Śląsku nie znalazł miejsca na ich realizację, spotkał się z obcą materią.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?