18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Engel jest fanem Fornalika!

lj
wikimedia commons
Z Jerzym Engelem, dyrektorem sportowym Polskiego Związku Piłki Nożnej, byłym selekcjonerem reprezentacji Polski, rozmawia Leszek Jaźwiecki

Jaki jest pański scenariusz na wydarzenia w grupie A mistrzostw Europy? Czy biało-czerwoni wyjdą z grupy?
Należę do optymistów i uważam, że mamy duże szanse zaistnieć na tych mistrzostwach. Kluczowym meczem będzie spotkanie z Grekami. W tym kraju nie ma teraz atmosfery wielkiego wydarzenia sportowego, reprezentacja nie ma wsparcia swoich kibiców, mecz z Belgią oglądało zaledwie pięć tysięcy widzów. Twierdzę, że z Grecją jesteśmy w stanie wygrać, a wtedy nasz zespół wejdzie na zupełnie inny poziom.

Po meczu z Grecją mamy trzy punkty. Jak będzie dalej? Następny mecz gramy z Rosją w dniu, kiedy ten kraj będzie obchodzić swoje święto narodowe.
Dla nas mecz z Rosją też będzie wielkim świętem. Uważam, że to tylko zmotywuje naszych piłkarzy i zagrają naprawdę bardzo dobrze. Z całym szacunkiem dla Rosjan i uwzględniając ich miejsce w rankingu FIFA, stawiam na remis.

Mecz z Czechami nie będzie miał dla nas już większego znaczenia?
Nie tak do końca, bo na mistrzostwach liczy się każdy mecz, każde zwycięstwo. Mam jednak nadzieję, że przed meczem z Czechami Franciszek Smuda będzie miał już komfort wystawienia kilku zawodników rezerwowych i sprawdzenie ich formy przed kolejnymi spotkaniami.

To znaczy, że wychodzimy z grupy i gramy w ćwierćfinale. Z kim i gdzie zagramy?
Trudno dzisiaj odpowiedzieć z kim zagramy, myślę jednak, że pozostaniemy w stolicy i dalej będziemy grać na stadionie w Warszawie.

Podoba się panu nowy Stadion Narodowy?
Stadion jest super i nie ma co na ten temat dyskutować. Błędem natomiast było to, że oszukiwano, że jest gotowy wcześniej. Zupełnie niepotrzebnie. Trzeba było powiedzieć otwarcie, że stadion nie będzie gotowy na mecz o Superpuchar, że z różnych względów jest opóźnienie i będzie gotowy dopiero na spotkanie z Portugalią. Nie byłoby wówczas całego tego zamieszania wokół tego naprawdę okazałego obiektu. Z zewnątrz wygląda jak wielkie gniazdo dla naszych orłów. Ale od środka, też nie można mieć żadnych zastrzeżeń.

A może Stadionem Narodowym pozostanie jednak ten w Chorzowie? Nie tak dawno Franciszek Smuda powiedział nam, że powinna tam grać jedynie reprezentacja młodzieżowa.
Nie podzielam tej opinii. Stadion w Chorzowie to dla mnie nadal magiczny obiekt. Prawdziwy "Kocioł czarownic". Piłkarze rywali, słysząc doping kibiców, wspaniałą atmosferę na trybunach, drżały nogi. Nasi zawodnicy tam fruwali, rywali powalało. Mam nadzieję, że reprezentacja nie ominie tego obiektu, z drugiej strony życzyłbym sobie, żeby kolejny taki "Kocioł czarownic" był w Warszawie.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Czy zdamy egzamin jako organizatorzy Euro?
My już wygraliśmy. Mamy cztery fantastyczne stadiony, na których rozgrywane będą mistrzostwa, ponad 60 stadionów nowych lub modernizowanych, mamy około 1500 boisk ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem, ponad 2 tysiące Orlików. Do tego trzeba doliczyć nowe autostrady, które kiedyś zostaną ukończone, nowe lotniska, hotele, dworce kolejowe. To jest nasze zwycięstwo. Kiedy skończą się mistrzostwa to wszystko zostanie i będzie nam dalej i długo służyło.

Jak pan ocenia nasz zespół na tle Portugalii, z którą nie tak dawno zmierzyliśmy się w Warszawie. Czy polska drużyna jest już gotowa do konfrontacji z takimi rywalami?
Najważniejsze, że tego meczu nie przegraliśmy. Do przerwy lepsze wrażenie zrobili Portugalczycy, dochodzili do sytuacji strzałowych, na szczęście fantastycznie bronił Szczęsny. Było widać, że nasz zespół nie mógł sobie poradzić z indywidualnymi zagraniami Naniego czy też Ronaldo. Po przerwie zagraliśmy już znacznie lepiej i gdyby wykorzystali sytuacje, mogliśmy wygrać to spotkanie. Już teraz w doskonałej formie jest Szczęsny, niezły Perquis, po przerwie na solidną notę zasłużyli Obraniak i Błaszczykowski. Dobrze wypadł także Wawrzyniak grając naprzeciwko Naniego, jednego z najlepszych skrzydłowych na świecie.

Gdyby to od pana zależało, to w kadrze grałby Artur Boruc?
To bardzo dobry bramkarz i szkoda, że nie gra w reprezentacji. Młodzi ludzie mogą popełnić błędy, ale to nie znaczy, że za to musimy ich kasować na całe życie. Moja filozofia trenerska pozwala zawodnikowi dać drugą szansę. Ja też nie nie miałem zawodników ze szkółki niedzielnej. Hajto, Koźmiński, Świerczewski, Kłos, Matysek też mieli swój charakterek. Wielkością selekcjonera jest to, aby umieć to posklejać w taki sposób, aby obracało się to dla dobra zespołu. Z drugiej strony każdy selekcjoner ma prawo do oparcia się na doborze takich piłkarzy z którymi wierzy, że osiągnie sukces.

Trener Franciszek Smuda ma już właściwie kadrę ustaloną, może jednak warto byłoby sięgnąć po zawodników Ruchu, którzy znakomicie spisują się w ligowych rozgrywkach?
Z wielka radością obserwuję grę Ruchu. Naprawdę jestem fanem Waldka Fornalika, którego swego czasu chciałem zatrudnić w Polonii, kiedy byłem dyrektorem. Był tam potem, kiedy mnie już nie było. Patrzę jak rozwija się w Ruchu, jak chorzowski zespół gra pod jego batutą, z wielką przyjemnością. Siła tej drużyny polega na zwodnikach wychowanych w tym klubie, na zawodnikach z tego regionu. Oni grają dla swoich fanów, swoich rodzin, kolegów, klubu. To jest bardzo cenne w futbolu.

Nie ciągnie pana na ławkę trenerską?
Ciągnie jak cholera, bo dosyć mam już tych wszystkich historii które dzieją się wokół PZPN i gdyby to było możliwe zamieniłbym to ju ż teraz na ławkę. Chcę jednak skończyć pewne rzeczy i dopiero po mistrzostwach Europy o niej pomyślę.

Podczas mistrzostw będzie pan obserwatorem-analitykiem?
Już po raz czwarty będę analizował grę na takim turnieju. Cieszę się, że poprzednie analizy są dobrze przyjmowane i UEFA nadal korzysta z moich usług. Oprócz analizy spotkań biało-czerwonych będę bacznie przyglądał się meczom Hiszpanów z Włochami i Chorwacją w Gdańsku, a potem pojadę na spotkania ćwierćfinałowe , półfinałowe i finał w Kijowe.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!