Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Hadyna i zespół Śląsk pracował na polityczne zamówienie?

Redakcja
Dorota Simonides
Dorota Simonides Arkadiusz Ławrywianiec
Prof. Dorota Simonides nie podziela poglądu Michała Smolorza, jakoby Zespół Pieśni i Tańca Śląsk powstał tylko i wyłącznie po to, aby realizować cele komunistycznej władzy.

Michał Smolorz w swojej książce pt. Śląsk wymyślony stawia obrazoburczą tezę, że zespół "Śląsk" pod dyrekcją Stanisława Hadyny powstał tylko i wyłącznie po to, aby realizować polityczne i propagandowe cele komunistów. A nawet, że powstanie zespołu w marcu 1953 roku ma jakiś dziwny związek ze śmiercią Stalina i wnioskiem Morcinka, by zamienić Katowice na Stalinogród.

Mistrz Hadyna już się nie obroni i nie przypomni, że gdy był chłopcem folklor był w nim i to bez reszty. Z kolegami śpiewał i grał na co dzień, był twórcą ludowym w pełnym tego słowa znaczeniu. Zastanawiał się wówczas, jak ten folklor przetworzyć, żeby zabrzmiał inaczej. Dlatego sam dobrał wykonawców do tego instrumentu pod nazwą "Śląsk". Szukał chłopców i dziewcząt, którzy by tak śpiewali, "jak to sobie wyobrażałem, i tak w przybliżeniu wyglądali, jak to sobie wyobrażałem". Nie chodziło o rysy twarzy, ale o pewien słoneczny typ ludzi o zdrowym uśmiechu i czystych oczach.

"Śląsk" zamieszkał w Koszęcinie, jak na reprezentacyjny zespół przystało, w pałacu rodziny książęcej Hohenlohe-Ingelfingen. "Wątek: polska młodzież wiejska zajęła miejsce niemieckiego arystokraty, a polska kultura ludowa wyparła obce wzorce kultury pałacowej idealnie wpisywał się w propagandowe przesłanie całego przedsięwzięcia" - twierdzi Smolorz. Czy to nie jest pomieszanie prawdy i fikcji? "Śląsk", jego zdaniem, od początku podjął "wyścig ideologiczno-propagandowy" o rząd dusz. Postawione przed zespołem zadanie wykreowania określonego modelu śląskości zostało zrealizowane z sukcesem.

KONIECZNIE ZAPOZNAJ SIĘ Z TEZAMI MICHAŁA SMOLORZA:
SMOLORZ KONTRA SEMIK: ŚLĄZACY DALI SIĘ NABRAĆ MITOM

"Śląsk" nie fałszuje, bo ludowość jest istotą śląskiej kultury
Rozmowa z profesor Dorotą Simonides, badaczką folkloru i literatury polskiej

"Śląsk" wymyślili komuniści, by służył wyłącznie ich propagandzie?
Nie postrzegam tego w ten sposób. Zespół prezentował autentyczne śląskie tańce i pieśni ludowe. Trzeba podkreślić, że istotą śląskiej kultury jest jej ludowość. Z tego też powodu większość powstałych na Górnym Śląsku zespołów folklorystycznych wzorowała się na jego repertuarze. I za to już powinniśmy postawić Hadynie pomnik.

Smolorz twierdzi, że w podstawowym kanonie repertuaru zespołu "Śląsk" nie ma praktycznie wcale autentycznej kultury ludowej regionu.
Oczywiście, że jest, ale scena ma swoje wymagania. Tym jej prawom jest poddany każdy folklor prezentowany na estradzie, nie tylko śląski.

Jednak dzięki zespołowi Hadyny śląskość została sprowadzona do ludowości?
Nie znam jeszcze książki M. Smolorza. Cała śląska kultura składa się z różnych elementów i kręgów społecznych. Śląska kultura to także wytwory kultury mieszczańskiej, niemieckiej, czeskiej i polskiej. Jednak mieszczanie nie tańczyli tańców ludowych, a raczej tango i foxtrota. Podziwiamy za to ich wkład intelektualny i cywilizacyjny.

Folklor śląski został zafałszowany przez twórców "Śląska", bo daleki jest od pierwowzoru?
W żadnym wypadku. Został natomiast wzbogacony nieznanymi, ale zawsze autentycznymi elementami. Tym samym ukazywał bogactwo śląskiej kultury ludowej, a nie utożsamiał Śląska wyłącznie z krupniokami i piwem. Współcześnie ukazuje nie tylko śląskie tańce i śpiewy, ale włącza także inny repertuar, w tym patriotyczny, czy z innych regionów. Robi to po to, żeby wzbogacać swoją ofertę i zarabiać. Nie ma nic w tym złego, takie czasy. Kultura się zmienia. Zmienia się także pojęcie "śląskości". To nie jest coś, co oglądamy tylko w muzeum. Inna była w XIX wieku, inna w pierwszej połowie wieku XX, a jeszcze inna pewnie będzie na 20 lat.

Smolorz mówi, że zespół stał się "dyktatorem mody ludowej". Wykreowane ubiory projektantów, choć wzorowane na albumach etnograficznych, są dziełem plastyków.
Trudno, aby szyto koszule z lnu a "jelenioki" z zamszu, czy kupowano tureckie chusty z kaszmiru. Tu praktyczne względy wzięły górę, jednak stroje zostały autentyczne.
Rozmawiała: Teresa Semik

JAKIE JEST TWOJE ZDANIE? UWAŻASZ, ŻE RACJĘ MA SMOLORZ, CZY SIMONIDES? SKOMENTUJ

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ZOBACZ LISTĘ ZAWODÓW DO DEREGULACJI
*Hans Kloss powrócił FILM, ZDJĘCIA, RECENZJE, czyli HISTORIA PRAWDZIWA

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Czy Hadyna i zespół Śląsk pracował na polityczne zamówienie? - Dziennik Zachodni