Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smolorz przedstawia: Scenki metropolitalno-gminne 23 marca 2012

Michał Smolorz
Michał Smolorz w swoim cotygodniowych komentarzach przybliża najciekawsze, jego zdaniem, wydarzenia tygodnia. Dzisiaj m.in. Piotr Van der Coghen i dr Łucja Ginko.

Od czasu do czasu wybucha społeczna debata, czy wystawić komuś pomnik, albo czy odtworzyć dawny monument, zburzony w czasie słusznie minionym. Ileż to emocji przelewa się w tych kłótniach. Jakie argumenty historyczne, społeczne i polityczne przewalają się z lewa na prawą i odwrotnie! Prowadzi się ożywioną lustrację kandydata na piedestał, uwzględniającą jego stosunek do narodowych paradygmatów a także do państw zaborczych, do hitlerowskiego okupanta lub (oraz) do realnego socjalizmu i sowieckiej dominacji. Nie od rzeczy są kwestie światopoglądowe, stosunek do narodowej wiary, świadectwo chrztu, data i miejsce I Komunii, a także późniejsze stosunki z Panem Bogiem i jego ziemskimi szafarzami. A jednak nie musi tak być, zdarzają się ojcowie miast otwarci i niezbiurokratyzowani. Inicjatorzy odbudowy pomnika w śląskim mieście udali się do swego prezydenta, nakreślili ideę, przedstawili listę zasług historycznej postaci i swoje oczekiwania. Ku swemu zaskoczeniu, zamiast wykrętnych uników, zawiłych tłumaczeń, usłyszeli krótkie: Ależ tak, bardzo proszę, tylko musicie mi zagwarantować, że to nie był żaden Żyd ani pedał.

Piotr Van der Coghen, niepokonany heros ratownictwa, platformerski deputowany oraz wielki miłośnik własnej osoby, od dłuższego czasu cierpiał na niedowartościowanie. A przecież dzień bez Van der Coghena to dzień stracony dla regionu, dla społeczeństwa i dla mediów. O tej regule życia publicznego zapomnieli organizatorzy akcji ratunkowej pod Szczekocinami i było to zaniedbanie karygodne. Sprawdzone procedury, pragmatyka ratownictwa oraz zdrowy rozsądek nakazują, aby przed ściąganiem śmigłowców, karetek, dźwigów kolejowych i rozpieraków hydraulicznych, nasamprzód na miejsce tragedii zawezwać Van der Coghena. Dzięki temu można będzie spokojnie pracować nad ratowaniem ludzkiego życia, żadna ekipa telewizyjna, żaden dziennikarz nie będą nam przeszkadzać w akcji ani w chwilach wytchnienia po nadludzkim wysiłku. Van der Coghen do tego nie dopuści, błyskawicznie obskoczy wszystkich dziennikarzy, stanie przed wszystkimi kamerami, widzom i słuchaczom wszystkich stacji objaśni, na czym koncentruje się wysiłek ratowników. Niestety, tego wymogu poniechano i dlatego zgodzić się trzeba z Van der Coghenem, że akcja był źle zorganizowana.

O randze festiwali artystycznych decydują nie tyle osiągnięcia twórców, ile wybuchłe tam skandale. A pod tym względem tegoroczny Festiwal Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" był szczególnie udany. Po skandalu z inauguracyjnym bankietem (o czym "Scenki" relacjonowały przed tygodniem) dostaliśmy skandal na finałowym spektaklu mistrzowskim. Otóż, proszę sobie wyobrazić, że caryca śląskiej kultury, wszechwładna doradczyni marszałka dr Łucja Ginko została przez organizatorów posadzona na... dostawce. Pani, która jednym skinieniem obala potężnych dyrektorów, która największe beztalencie może wywindować na piedestał, a geniusza w niebyt spuścić, od kaprysów której zależą milionowe dotacje, u której antyszambrują zastępy niespełnionych talentów, której miejsce w cesarskiej loży jest oczywistą oczywistością - otóż ta pani siedzieć musiała na dostawionym foteliku!!! Sytuacja nie ma precedensu w nowożytnej historii śląsko-zagłębiowskich salonów, dlatego komentarze idą w rozbieżnych kierunkach: czy to tylko beztroska i niewiedza nieopierzonej stażystki z biura organizacyjnego, czy też może (aż strach pomyśleć) to nie był przypadek, a raczej początek końca "Ginkolandu"?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!