18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice bogate, Świętochłowice biedne [RANKING ZAMOŻNOŚCI]

Michał Wroński
Tychy (3000,57 zł na mieszkańca).Miasto inwestuje w nowoczesny tabor. Ostatnio kupiło 28 nowych autobusów z darmowym internetem. Odnowiono plac Baczyńskiego i plac św. Anny.
Tychy (3000,57 zł na mieszkańca).Miasto inwestuje w nowoczesny tabor. Ostatnio kupiło 28 nowych autobusów z darmowym internetem. Odnowiono plac Baczyńskiego i plac św. Anny. Karol Świerkot
Świętochłowice, Bytom i Chorzów to najbiedniejsze powiaty w woj. śląskim za rok 2011. Najbogatszymi są: Katowice, Tychy i Dąbrowa Górnicza ZOBACZ RANKING ZAMOŻNOŚCI

Podobno są 3 rodzaje kłamstwa: małe kłamstwo, duże kłamstwo i statystyka. Jeśli to prawda, to przygotowany przez Związek Powiatów Polskich ranking zamożności powiatów nie powinien wzbudzić niepokoju w Świętochłowicach, Chorzowie i Bytomiu. Spośród wszystkich miast województwa śląskiego właśnie ta trójka wypadła w tym zestawieniu najgorzej. Wedle autorów tej publikacji (opierających się na danych Głównego Urzędu Statystycznego) na każdego ze świętochłowiczan gmina w roku 2010 mogła wydać średnio niespełna 1298 złotych. O 350 złotych więcej mógł zaoferować sąsiedni Chorzów, zaś Bytom miał do zaproponowania niespełna 1738 zł.

ZOBACZ KONIECZNIE:
RANKING NAJBOGATSZYCH GMIN WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
GLIWICE MIASTEM BOGATYM I WIARYGODNYM
TYCHY NAJBOGATSZYM POWIATEM ROKU 2008

Niewiele lepiej w rankingu plasuje się Częstochowa, gdzie na jednego mieszkańca przypadało ponad 1774 złotych. Więcej powodów do zadowolenia mieli w Bielsku-Białej (przeszło 2526 zł) i Rybniku (ponad 2642 zł). W pierwszej trójce znalazły się natomiast: Dąbrowa Górnicza (miejsce 3), Tychy (miejsce 2) i Katowice, które z kwotą 3144,87 złotych przewodzą w regionalnej stawce, zajmując równocześnie 7 miejsce w kraju. Bezdyskusyjnym liderem pozostaje Sopot, gdzie na jednego mieszkańca przypadało ponad 6500 złotych. Przed stolicą naszego regionu uplasowały się jeszcze m.in. Warszawa, Wrocław i... Płock.

Zobacz pełny ranking zamożności wg dochodów na mieszkańca we wszystkich powiatach i miastach na prawach powiatów w Polsce

To tyle statystyki. Jak się mają jednak te kwoty do faktycznego obrazu życia w tych miastach? Czy w Katowicach, Tychach i Dąbrowie Górniczej widać owo statystyczne "bogactwo"? Związany z Tychami były hokeista Mariusz Czerkawski (obecnie warszawiak) często gości w swym rodzinnym mieście i nie ma wątpliwości: - Widzę jak wiele się tu zmienia na lepsze. Trwają remonty dróg, rozwija się baza sportowa, odnowiono rynek, budowane są przystanki kolejowe, skwery są zadbane, więc jest gdzie wyjść na spacer. Pewnie sporo to wszystko musiało kosztować - komentuje Czerkawski.

A zatem statystycy mieli rację? O przyczyny dla których bogactwo tak nierównomiernie rozkłada się na stosunkowo niewielkim obszarze zapytaliśmy dr Jana Czempasa z katedry inwestycji Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Jak wyjaśnia kluczową rolę w dochodach gmin odgrywają podatki płacone przez fimy (najlepiej te duże, związane z przemysłem) i przez mieszkańców. Nie oznacza to jednak prostej zależności, że im liczniejsze miasto tym więcej pieniędzy wpływa do jego budżetu.

- Zależy to od tego jakie zarobki mają mieszkańcy. Jeżeli ich dochody są niskie, to trudno się przecież spodziewać, by płacili wysokie podatki - tłumaczy dr Czempas.

Kluczem do zapewnienia mieszkańcom lepszych zarobków jest jednak obecność na terenie gminy atrakcyjnych pracodawców. Ci zaś chętniej lokują swoje siedziby w miejscach, gdzie prowadzą dobrej jakości drogi i gdzie nie trzeba dopiero prowadzić sieci wodociągowej, czy energetycznej. W praktyce może to oznaczać, że będziemy mieli do czynienia ze swego rodzaju "błędnym kołem": biedni pozostaną biedni, gdyż nie będą mieli dość pieniędzy, by zapewnić odpowiednich warunków dla inwestorów, a zatem ci ostatni pójdą do bogatszych miast sprawiając, że w efekcie staną się one jeszcze zasobniejsze. Nawet reklamowane jako "koło ratunkowe" dla ubogich fundusze unijne mogą w tym przypadku niewiele zmienić, gdyż do sięgnięcia po dotację z Brukseli trzeba mieć wkład własny, a ponadto mechanizm unijnej dotacji jest tak skonstruowany, że najpierw trzeba zapłacić za inwestycję z własnej kieszeni, a dopiero potem można liczyć na odzyskanie części wyłożonych pieniędzy.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera