Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląsk z papendekla? I taki bywa u Kutza

Marcin Zasada
Kopalnia Zygmunt? Nic z tego. To kolejny wykreowany plan
Kopalnia Zygmunt? Nic z tego. To kolejny wykreowany plan youtube.com
W środkowej Tunezji, na skraju Sahary można natknąć się na kosmiczne miasteczko zbudowane przed laty na potrzeby "Gwiezdnych wojen". Atrapa, która u George'a Lucasa udawała zabudowania planety Tatooine, dziś jest miejscową atrakcją turystyczną. Fakt, Śląsk w dziełach Kazimierza Kutza bywa czasem jak obca planeta. Reżyserowi zdarzało się też wznosić tu makiety wyłącznie na potrzeby zdjęć. Niestety, ich ślady znajdziemy dziś tylko na taśmie filmowej.

W pamiętnej scenie "Soli ziemi czarnej" powstaniec Gabriel ogląda Polskę, zaglądając w oko lunety na szczycie wieży ciśnień. Wieżę, która do dziś stoi w katowickich Borkach, w filmie możemy podziwiać od środka. Z zewnątrz mylące może być jej otoczenie - to nie są szopienickie hałdy i kominy.

- Wieża w Borkach nie pasowała do reszty krajobrazu, dlatego wzniesiono jej atrapę w Świętochłowicach - mówi Wiesław Zdort, operator filmowy, przez wiele lat współpracujący z Kutzem.

Budowla imitująca oryginalną wieżę ciśnień w kolonii Rozdzienia powstała na terenie robotniczej osady Martynszacht przy świętochłowickiej dzielnicy Lipiny. Dziś nie tylko po tej konstrukcji nie został ślad - zburzono ją zaraz po zakończeniu zdjęć. Zresztą cała Kolonia Marcina zachowała się tylko na starych fotografiach i w kadrach "Soli ziemi czarnej". Obecnie przebiega tam trasa DTŚ.

W okolicach dawnego Martynszachtu nie znajdziemy też drogi wybrukowanej przy hałdzie specjalnie do romantycznej ballady Kutza. Właśnie na niej kręcono jedną z najważniejszych scen walk. Tam powstańcy wylewali na bruk melasę, po której ślizgali się niemieccy żołnierze.

- Wiele miejsc, które służyły jako krajobrazy w "Soli ziemi czarnej", wypatrzyliśmy dzięki zdjęciom lotniczym. Lipiny były jednym z nich - wspomina Zdort. - Był jeden problem: przy hałdzie nie było nawet drogi. Na prośbę reżysera, decyzję o wybudowaniu jej wydał sam wojewoda Jerzy Ziętek. W takich sprawach to on był ostatnią wyrocznią.

W tym samym filmie atrapą była też m.in. ojcowizna Basistów, również postawiona na lipińskich hałdach. Jak opowiada Zdort, wybudowano ją z lekkich materiałów, żeby można było ją potem łatwo wysadzić w powietrze. Gdy jednak w końcu do tego doszło, podczas ataku niemieckich oddziałów, nie wszystko ułożyło się po myśli reżysera.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

- Pirotechnik założył za duże ładunki i chałupa w sekundę zamieniła się w gruzowisko - mówi Zdort.

Podczas wybierania planów zdjęciowych do "Perły w koronie" Kutz zachwycił się starym osiedlem Srokowiec, zwanym popularnie "Szelerką". Familoki pięknie wyglądały w kadrze, podobnie jak dom głównego bohatera, granego przez Olgierda Łukaszewicza. Tego budynku nie znajdziemy na starych mapach ani zdjęciach, bo Kutz wybudował go jako dekorację do filmu.

- Kluczem był cudowny pejzaż, jaki rozciągał się przed domem Jasia, blisko hałd huty Silesia - opowiada reżyser.

Kolejna niespodzianka związana z "Perłą w koronie" dotyczy kopalni, w której strajkowali górnicy. Aktorzy nie musieli zjeżdżać na dół, bo wszystkie podziemne pomieszczenia zostały postawione w cechowni katowickiej kopalni Wieczorek. - To było ogromne przedsięwzięcie, wymagające ton dekoracji, sprzętu oraz dbałości o szczegóły - opowiada Kutz.

Te i wiele innych miejsc, które Mistrz uwiecznił w swoich dziełach, znajdą się w przewodniku "Filmowy Szlak Kutza", inspirowanym jego twórczością. To nasz wspólny projekt z Fundacją Filmową Kazimierza Kutza.

Lewandowski o Kutzu i Katowicach

Jan F. Lewandowski, "Katowice Kazimierza Kutza".
_"W 1967 r. niespełna 40-letni reżyser filmowy Kazimierz Kutz porzucił nagle Warszawę, by powrócić na Górny Śląsk" - to pierwsze zdanie nowej książki śląskiego filmo-znawcy, Jana F. Lewandowskiego, który zbadał katowickie tropy reżysera. Przeanalizował wszystkie filmy Kutza, których akcja toczy się w Ka-towicach oraz miejsca opisane w powieści "Piąta strona świata". Usatysfakcjonowani lekturą będą nie tylko miłośnicy twórczości reżysera, ale i wszyscy, ciekawi historii swo- jego miasta, katowiczanie. _MZ

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!