Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zmiany w kodeksie wykroczeń. To papierowy sukces policji?

Aldona Minorczyk-Cichy
Jeśli złodziej ukradnie twój rower, policja będzie go ścigać go jak przestępcę, a sędzia może go nawet posłać do więzienia. Tak jest dzisiaj. Niebawem jednak za to samo złodziej dostanie zaledwie... mandat. Teoretycznie do 5 tys. zł, ale w praktyce - zaledwie kilkaset złotych. Trwają bowiem prace nad zmianami w kodeksie wykroczeń.

Poinformował o nim swoich podwładnych nadinsp. Marek Działoszyński, szef polskiej policji podczas niedawnego spotkania w Szczyrku. Kluczowa ma być zmiana kwalifikacji przestępstwa. Będzie nią kradzież przedmiotu wartego co najmniej 1000 zł - dziś to granica 250 zł. - Nawet 250 zł to dla wielu niepowetowana strata - mówi Józef Kogut, szef Śląskiego Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Przestępstw. - Złodziej ścigany jest przez 10 lat. W przypadku wykroczenia - tylko rok od popełnienia czynu - zaznacza.

WIĘCEJ WŁADZY DLA STRAŻNIKÓW MIEJSKICH [NOWE PRAWO]

Roman Wierzbicki, szef NSZZ Policjantów, nie ma wątpliwości: - To manipulacja statystykami - twierdzi. - Wykroczenia nie są rejestrowane. Podniesienie o 400 proc. kwoty od której zaczyna się przestępstwo to nic innego jak próba wypracowania papierowego sukcesu policji - uważa. Jego zdaniem te zmiany źle wpłyną na bezpieczeństwo. - Nie da się ukryć, że wykroczenia nie są traktowane przez policję tak samo jak przestępstwa - wyjaśnia.

Przeciwnikiem zmian jest poseł PO Marek Wójcik z sejmowej komisji spraw wewnętrznych: - Kradzieże, także te na kilkaset złotych, to dotkliwe przestępstwa. Powinny być bezwzględnie ścigane.

Jego partyjny kolega, poseł Borys Budka, uważa, że zmiany są konieczne, a podwyższenie granicy między wykroczeniem a przestępstwem traktuje jako swoistą waloryzację. Projekt zmian ustawy jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Zmienić się wkrótce może wysokość grzywien za wykroczenia. Górna granica wzrośnie z 5 tys. do 10 tys. zł, dolna z 50 zł do 300 zł.

POLICJA UZYSKA ŁATWIEJSZY DOSTĘP DO NASZYCH KONT

Wystarczy, by złodziej zabrał Ci komórkę wartą 260 zł, żeby był ścigany jako przestępca. Już niebawem, by narazić się na takie same restrykcje, będzie musiał zabrać Ci dodatkowo np.: rower za 400 zł, 200 zł z portfela i buty z nóg za co najmniej 160 zł. Jeśli wartość skradzionych przedmiotów będzie niższa niż tysiąc złotych, zamiast iść za kratki nawet na 5 lat, dostanie... mandat. Skąd taka łaskawość prawa?

Tydzień temu w Piekarach Śląskich 39-latek ukradł wózek inwalidzki. Policjanci go złapali, a wózek wrócił do niepełnosprawnego właściciela. W Bielsku-Białej - po sygnale od mieszkańców - zatrzymano 27-latka, który okradał nagrobki z metalowych elementów. Obu złodziejom grozi do 5 lat więzienia. Jeśli w życie wejdą nowe przepisy, dostaliby najwyżej mandaty.

POLICJANCI DOSTANĄ PODWYŻKI PO 300 ZŁ [ZAROBKI POLICJANTÓW]

O takich planowanych zmianach w prawie policjantom powiedział nadinsp. Marek Działoszyński, szef Komendy Głównej Policji na spotkaniu w Szczyrku. Teoretycznie nowe przepisy pozwolą na zwiększenie szybkości postępowań. Policja jest zalewana zgłoszeniami o drobnych kradzieżach - powodujących straty do 1000 zł.
- Uznanie ich za wykroczenie oznaczałoby, że nie trzeba ich rejestrować. Mniej pracy, lepsze statystyki - same korzyści. Tyle że dla policji, a nie dla poszkodowanych ludzi - mówi Józef Kogut, emerytowany szef chorzowskiej policji i prezes Śląskiego Stowarzyszenia Pomocy Ofiarom Przestępstw.

Zdaniem posła PO, Borysa Budki z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, takie podwyższenie kwalifikacji nie jest złe, bo kwoty 250 zł jako granicy między wykroczeniem i przestępstwem nie zmieniano od wielu lat.- Trudno tak samo traktować kradzież komórki i samochodu. No i 250 zł kilkanaście lat temu miało zdecydowanie większą wartość jak obecnie - mówi poseł Budka.

Poseł Marek Wójcik zwraca jednak uwagę na poziom naszych zarobków i na to, że np. dla emeryta strata przedmiotu wartego kilkaset złotych jest bardzo dotkliwa.

- Tak właśnie jest. I ci ludzie powinni być traktowani przez policję z taką samą starannością jak ci, którym skradziono biżuterię czy auto dużej wartości - podkreśla Józef Kogut.

Będzie dużo bezpieczniej, jednak tylko na papierze

Rozmowa z Romanem Wierzbickim, przewodniczącym NSZZ Policjantów w śląskim garnizonie policji

Czy jest pan zwolennikiem zmian w definicji wykroczenia i przestępstwa, czyli podwyższenia wyceny skradzionego mienia do 1000 zł?
Jako policjant powinienem powiedzieć, że to dobry pomysł, bo funkcjonariuszom ubędzie pracy. Wykroczenie jest zagrożone mniejszą karą. W praktyce przywiązuje się do niego mniejszą wagę. Nakładane mandaty nie są rejestrowane. Mniej dokumentów do wypełnienia. Super!

A jako obywatel Wierzbicki?
Tutaj moje stanowisko jest inne. Próbuję na ten pomysł patrzeć z punktu widzenia np. starszej osoby, która pobiera 1000 zł emerytury. Obecnie ktoś popełnia przestępstwo, kradnąc jej telefon wart 300 zł. Jeśli zmieni się kwalifikacja wykroczenia, to złodziej nie odpowie za ten czyn tak jak za przestępstwo. Może dostanie tylko mandat i pójdzie kraść dalej.

Skąd wziął się ten pomysł?
Przedstawił go nam na spotkaniu nadinsp. Marek Działoszyński, komendant główny policji. Domyślam się, że chodzi o poprawę statystyk. Kradzieże roweru, portfela, telefonu traktowane są jako przestępstwo. Wykrywalność tych drobnych, ale bardzo dolegliwych dla ludzi spraw, jest niewysoka. Jeśli policjant ma do rozwiązania sprawę drobnej kradzieży i przestępstwa dotyczącego dużo większej szkody, to bardziej przyłoży się do tej drugiej. Jeśli w statystykach tych drobnych spraw nie będzie się ujmować, to nagle okaże się, że jest u nas dużo bezpieczniej.

Statystycznie - oczywiście, ale z odczuciami ludzi nie będzie to miało wiele wspólnego.
No właśnie. To dla mnie zwykła socjotechnika. Nie mówię, że tego pułapu nie należy w ogóle podnieść. Ale dlaczego aż o 400 procent?

A przecież to właśnie te drobne przestępstwa są dla nas najbardziej dotkliwe?
Tak, bo dotyczą nas bezpośrednio. Napad na bank, oszustwa na wielką skalę - słyszymy o nich w telewizji, czytamy w prasie, ale na własnej skórze ich nie odczuwamy. A tu kradzież telefonu dotyka nas osobiście, zaburza życie.
Aldona Minorczyk-Cichy

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!