Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huta Batory strajk: Właściciel chce siłą usunąć strajkujących?

Łukasz Respondek
Arkadiusz Gola
Strajkujący pracownicy huty Batory mogą w czwartek zostać siłą usunięci z zakładu - diowiedział się nieoficjalnie DZ. Decyzję o siłowym rozwiązaniu podjął zarząd firmy. Od rana trwają rozmowy związkowców z pracodawcą.

Czwarta doba strajku w Hucie Batory. Sytuacja bez zmian. Do porozumienia daleko, chociaż już trwają rozmowy pracodawcy ze związkami zawodowymi. Pracownicy od wczesnych godzin porannych są na nogach i przygotowani do obrony swoich miejsc pracy. Przed kim?

Fiasko negocjacji związkowców z zarządem Huty Batory POZNAJ SZCZEGÓŁY

Jak udało nam się ustalić strajkujący od poniedziałku pracownicy Huty Batory mają w czwartek rano zostać usunięci siłą przez wynajętą przez zarząd firmę ochroniarską. - Takie głosy również do mnie dotarły - potwierdza nasze informacje Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa, który w środę bezskutecznie próbował skontaktować się z zarządem huty. Na razie nic nie wskazuje na siłowe rozwiązanie.

JESTEŚ ŚWIADKIEM TEGO, CO DZIEJE SIĘ W HUCIE BATORY? NAPISZ SWOJĄ RELACJĘ PONIŻEJ W KOMENTARZACH I PRZEŚLIJ ZDJĘCIE NA [email protected]

- Niestety prezes nie znalazł dla mnie czasu. Dostał się do niego mój zastępca, ale również nie chciano z nim rozmawiać -tłumaczy Kotala. - Jedna ze stron tego konfliktu wyraźnie odmawia negocjacji w tej sprawie.

Jak udało nam się dowiedzieć żadna ze śląskich firm nie chciała przyjąć tego zlecenia i do jego realizacji wynajęto łódzkich ochroniarzy. - Decyzja o siłowym rozwiązaniu sporu zapadła podobno na szczeblu warszawskim Grupy Kapitałowej Alchemia - przyznaje Andrzej Kotala. Strajk w hucie jest nielegalny i zarząd ma do tego prawo.

Kotala pozostaje w stałym kontakcie z hutnikami. Jego zdaniem działania zarządu są niemoralne. - Nie można proponować ludziom, którzy są jedynymi żywicielami swoich rodzin ciężkiej pracy za tak niskie stawiki - twierdzi prezydent.- Sugerowałem hutnikom, aby wypuścili transport produkcyjny i nie dawali zarządowi dodatkowego pretekstu do zastosowania rozwiązania siłowego.

O wynajęcie ochrony zapytaliśmy w biurze prasowym, które obsługuje Grupę Kapitałową Alchemia. - Nie potwierdzamy tych informacji. Nie mamy pojęcia skąd się pojawiły. Nic nie wiemy na ten temat - mówi Sandra Wierzbicka

Trwającym od poniedziałku strajkiem w Hucie Batory, która jest częścią grupy kapitałowej Alchemia, żyje całe miasto. We wtorek swoje poparcie dla hutników podczas półfinału Pucharu Polski zamanifestowali kibice chorzowskiego Ruchu, a w środę przy ołtarzu polowym odprawiona została msza święta.

- Chcemy w ten sposób podnieść się na duchu - mówią pracownicy.

Strajkuje cały zakład, czyli około 500 osób. Hutnicy żądają m.in. odstąpienia od zwolnień grupowych, wycofania wypowiedzeń pracownikom i likwidacji tzw. umów śmieciowych oraz przyjęcia wszystkich pracowników przez Hutę Batory. Teraz niektórzy są zatrudnieni prze agencję pracy tymczasowej.

Do tej pory nie udało się osiągnąć porozumienia. Prowadzenie dalszych rozmów zarząd miał bowiem uzależnić od wypuszczenia transportu rur, na co hutnicy nie chcieli się zgodzić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Huta Batory strajk: Właściciel chce siłą usunąć strajkujących? - Dziennik Zachodni