18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyż nasz codzienny, ofiarny

Ks. dr hab. Artur Malina
us.edu.pl
Nie powinniśmy wyobrażać sobie Jezusa na krzyżu jak powieszonego na szubienicy czy palu - mówi z ks. dr hab. Artur Malina w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim o znaczeniu krzyża w chrześcijaństwie.

Krzyż w starożytności był uznawany za najbardziej haniebne narzędzie śmierci. Czy uczniowie Jezusa modlili się do krzyża?
Modlili się do Chrystusa, nie unikając wspominania Jego haniebnej śmierci. Nie oznacza to, że pierwsi chrześcijanie adorowali jakiś materialny krzyż.

Czy mówili, że krzyż jest święty nade wszystko?
W środowisku pierwszych chrześcijan słowa o krzyżu i przybitym do niego nie były łatwo przyjmowane właśnie ze względu na skrajnie negatywne skojarzenia, jakie budził ten rodzaj śmierci. Pomimo tego sprzeciwu, nauka o krzyżu miała prymat w doktrynie chrześcijańskiej.

Dlatego śpiewamy dziś w kościele: "Krzyżu święty, słodkie drzewo, słodkie gwoździe"?
Można spotkać się z zarzutem, że ten, kto adoruje krzyż, czyni to wbrew zakazowi z Księgi Izajasza, gdyż otacza czcią materialne przedmioty wykonane z drewna. Chrześcijanie śpiewający od VI wieku hymn łaciński, którego ostatnie trzy strofy są znane w Polsce jako pieśń pasyjna, nie zwracają się do kawałka drewna, lecz za pomocą pięknych figur poetyckich wielbią samego Boga.

Krzyż to nasze wewnętrzne cierpienie. Są głosy, że skoro był straszną szubienicą, klękać przed nim to tak, jakby klękać przed narzędziem tortur.
Nie powinniśmy wyobrażać sobie Jezusa na krzyżu jak powieszonego na szubienicy czy palu. Ręce i nogi Jezusa zostały przybite gwoździami do belki poziomej i pionowej. Wyobrażany przez chrześcijan krzyż odpowiada więc rzeczywistemu narzędziu egzekucji. Pierwsi wyznawcy, którzy w katakumbach przedstawiali rybę jako znak najważniejszej dla nich Osoby, ale także krzyż, jako znak najważniejszego dla nich wydarzenia, nie otaczali czcią narzędzia zbrodni. Wspominali śmierć Chrystusa.

Krzyże z przybitym Jezusem pojawiają się w V-VI w. Jezus żyje, ubrany jest w długą tunikę i ma koronę na głowie.
W pierwszych wiekach przedstawiano najpierw ofiarę Chrystusa przez obrazy Baranka. Od VI w., w reakcji na błędne nauki negujące człowieczeństwo Jezusa, coraz częściej pojawiały się wizerunki Chrystusa ukrzyżowanego, jako panującego Króla.

W XI wieku w Bizancjum nadano Chrystusowi na krzyżu nową postać: obnażoną, z pochyloną głową i w cierniowej koronie. Skąd ta zmiana?
To przejście tłumaczone jest różnie, a najbardziej przekonuje interpretacja związana ze zmianą czytań pochodzących z paralelnych Ewangelii. Tym zmianom towarzyszyła transformacja w sztuce chrześcijańskiej: przejście od Chrystusa, jako żyjącego Króla na krzyżu, do Ukrzyżowanego zabitego na krzyżu.

Od kiedy w liturgii wielkopiątkowej jest adoracja krzyża?
Pierwsze spisane dokumenty pochodzące z Ziemi Świętej, które świadczą o kulcie chrześcijańskim, dotyczą pamiątki odnalezienia krzyża Chrystusa przez Helenę, matkę cesarza Konstantyna. Pielgrzymująca do Jerozolimy chrześcijańska pątniczka Eteria już pod koniec IV wieku pisze o corocznym obchodzeniu 14 września święta poświęcenia wybudowanej bazyliki w miejscu śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Z tym świętem łączono też odnalezienie krzyża.

Części drewna krzyża znajdują się m.in. w Jerozolimie, Brukseli, Rzymie, Paryżu, w Lublinie i na Łysej Górze pod Kielcami. Czy te fragmenty były kiedykolwiek poddawane badaniom, tak jak Całun Turyński, by sprawdzić ich autentyczność?
Jeśli gdzieś są zachowywane relikwie drewna krzyża świętego, to zawsze z przekonaniem, że chodzi o autentyczne fragmenty, a więc są to tzw. relikwie pierwszej klasy. Wiem, że niektóre z fragmentów badano w XIX w. przy pomocy mikroskopu z wnioskiem, że pochodzą z jednego gatunku drzewa - sosnowego. Gdyby stwierdzono, że są dwa różne gatunki, to przecież nie można wykluczyć, że użyto innych gatunków drewna dla belki pionowej i poziomej.
Rozmawiała: Teresa Semik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krzyż nasz codzienny, ofiarny - Dziennik Zachodni