18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kutz dla DZ: Lubiłem romansować [WYWIAD CZ.1]

Marcin Zasada
Kazimierz Kutz
Kazimierz Kutz Karina Trojok
Kazimierz Kutz, reżyser, polityk, udzielił Dziennikowi Zachodniemu specjalnego wywiadu. W części pierwszej: Marcin Zasada rozmawia z Kazimierzem Kutzem o kobietach.

To prawda, że śp. Zbigniew Religa zapytał pana kiedyś o to, ile miał pan kobiet?
Tak, to było kilka lat przed jego śmiercią i niezwykle mnie tym rozbawił. Byliśmy razem na jakiejś lekarskiej fecie w Zabrzu i w pewnym momencie Religa, po spożyciu, szepcze mi na ucho: "Panie Kazimierzu, a ile kobiet pan miał w życiu?". Profesor był człowiekiem szalenie delikatnym. Był przystojny, podobał się kobietom, ale był fanatykiem pracy, co w kwestiach damsko-męskich rodziło określone skutki. Kręcenie filmów to też praca, ale inna, rodzaj ruchomego święta. Ludzie zostawiają swoje rodziny, spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Tworzy się pewna wspólnota, w której rośnie pewne erotyczne napięcie. Religa słusznie sądził, że reżyser to zawód nieco rozpustny, tym bardziej jeśli ma się skłonności do rozpusty, albo jest się wrażliwym na wdzięki kobiet. Ja byłem i nie ukrywam, że lubiłem romansować.

Co pan wtedy odpowiedział Relidze?
Na pytanie o kobiety? (śmiech). Jak to co? "Nigdy ich nie zliczyłem!". Zresztą, potem to i tak się tylko kilka pamięta. Mnie kobiety interesowały jako istoty, a nie jako narzędzia rozkoszy (śmiech). Lepsi byli ode mnie, przystojniaki takie. Zbyszek Cybulski powtarzał, że reżyser może być garbaty, może mieć metr dwadzieścia, a jak przyjdzie zjawiskowa aktorka, to on dla niej i tak jest najprzystojniejszy. To byłem.

CZYTAJ KONIECZNIE O PROJEKCIE: FILMOWY SZLAK KUTZA:
Filmowy Szlak Kutza: Sól ziemi czarnej
Filmowy Szlak Kutza: My też byliśmy paciorkami jednego różańca
Filmowy Szlak Kutza: Nikt nie woła
Świat z papendekla? I taki bywa u Kutza

Jak to było z piosenką "Kaziu, zakochaj się" Kabaretu Starszych Panów? Imiona kobiet w jej tekście były prawdziwe?
Ta piosenka powstała podczas kręcenia filmu "Upał", do którego zatrudniłem rzeszę młodych dziewcząt: studentek i dziewczyn z STS-u. Mieszkaliśmy w jednym hotelu, a Starsi Panowie, którzy byli najcudowniejszymi osobami, jakie spotkałem w życiu, byli wielbicielami kobiet, ale z taką starokawalerską rezerwą. Postanowiłem, że specjalnie dla nich urządzę w dzień wolny przyjęcie. Kubańskie, bo w sklepach akurat pokazały się, banany, rum i wspaniałe kubańskie likiery. Jeremi Przybora i Jerzy Wasowski przyszli, kiedy jeszcze nie było dziewcząt. I nagle wchodzą: jedna, druga, czwarta, dziesiąta, piękne, wyzywająco ubrane. Starsi Panowie byli w szoku. W pewnym momencie likier zaczął nam uderzać do głowy. W apartamencie było wielkie małżeńskie łoże, w którym lądowały kolejne dziewczyny. Żeby spuentować naszą imprezę, w końcu sam się rozebrałem i wsunąłem pod kołderkę, gdzie leżało już chyba z siedem pięknych niewiast. Rano spotykam Starszych Panów na śniadaniu. Jeremi mówi, że wymyślili piosenkę. Jerzy wyciąga pudełko po Grunwaldach, a wewnątrz ma napisane nuty. I śpiewają razem: "Już wiosna podrosła i bzami tchnie. Kaziu, Kaziu zakochaj się". Cudowne wspomnienie.

Więc nikogo nie powinno dziwić, że nawet aktorki, które nie grały u pana, mają w zanadrzu anegdoty na pański temat. Te, które lepiej pana znają, opowiadają kapitalne rzeczy. Jak Anna Dymna, którą ośmielił pan słowami: "Ty masz dupę, ty masz cyce!".
Dymna zawsze traktowała mnie jak rodzinę, bo była żoną mojego przyjaciela, Wiesława Dymnego. Wiedziała, że podczas pracy mam swój język, a aktorów często mobilizowałem słowami, które w innej sytuacji mogłyby być uznane za nieprzyzwoite. Dymna zawsze była piękną kobietą, ale po ciąży straciła dawną figurę i nie umiała sobie z tym poradzić.Tymi słowami ją zmobilizowałem, pomogłem jej się odnaleźć. Taka też czasem rola reżysera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kutz dla DZ: Lubiłem romansować [WYWIAD CZ.1] - Dziennik Zachodni