Strajk w JSW? To coraz bardziej realny scenariusz

I nic nie wskazuje na to, że dojdzie do kompromisu. Referendum strajkowe to tylko kwestia czasu, a później pewnie się trzeba będzie liczyć i ze strajkiem.

Wczoraj związkowcy zorganizowali konferencję, w której nie zostawili na Jarosławie Zagórowskim suchej nitki. Do tej pory były dwa zarzewia konfliktu: nowe umowy o pracę, które - wedle związkowców - "w pierwszych latach pozbawiają nowych pracowników barbórki i czternastej pensji", a także innych uprawnień. Drugi spór zbiorowy dotyczy wzrostu wynagrodzeń o 7 procent, czego domaga się strona związkowa, a prezes chce podnieść wypłaty o wskaźnik inflacji - czyli 4,2 proc. Związkowców rozjuszyła też ogłoszona w piątek decyzja o wprowadzeniu w firmie premii motywacyjnych, choć nie było na to ich zgody.
Marzec będzie pierwszym miesiącem, za który JSW wypłaci specjalną premię pracownikom, którzy przekroczyli plany w zakresie wydobycia i robót przygotowawczych.

CZYTAJ WIĘCEJ
JSW wprowadziłą nowe wzory umów o pracę. Wywołują kontrowersje
JSW łamie prawo? Umowy o pracę zakwestionowane przez PIP
Koniec karty górnika w JSW? Związkowcy zapowiadają: Będzie dym

- Działania premiujące najbardziej aktywnych pracowników są standardem w każdej profesjonalnie zarządzanej firmie. Ważne jest dla nas, że pracownicy JSW rozumieją potrzeby spółki w zakresie wydobycia, wydajności i rozwoju. Lepsze efekty pracy to nie tylko możliwość zwiększenia wynagrodzenia, ale też wzrost wartości spółki i wyższy kurs akcji - podkreśla Jarosław Zagórowski.

Związkowcy twierdzą, że nowe zapisy to prosta droga do skłócenia załogi. - Nowe przepisy wprowadzają zbiorową odpowiedzialność za uchybienia. Więc jak cały oddział coś zawali, premii nie dostanie nikt. A to prosta droga do obniżenia bezpieczeństwa pracy i zatajania wypadków - przekonuje Roman Brudziński, szef Solidarności w kopalni Zofiówka. W opinii szefów związków, zarząd w świadomy sposób łamie prawo pracy, bo jak inaczej nazwać lekceważenie opinii Państwowej Inspekcji Pracy, która zakwestionowała wzór nowych umór o pracę. Prezes J. Zagórowski twardo stoi na stanowisku, że umowy pozostaną, bo upraszczają wiele spraw, a pracownicy nie tracą przywilejów, tylko zostały spieniężone.

- A dzięki premiom pracownik będzie mógł zarobić więcej niż te 7 procent proponowane przez związki. Ale dostaną je ci, którzy pracują najlepiej - tłumaczy Zagórowski.

Nowe umowy to łamanie prawa?
Sławomir Kozłowski, szef "Solidarności" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej:
W sprawie nowych wzorów umów o pracę dla pracowników zatrudnianych po 15 lutego br. trzeba stwierdzić, że zostały wprowadzone one niezgodnie z prawem pracy i niezgodnie z Porozumieniem zbiorowym z dnia 5 maja 2011 roku, mimo stwierdzenia zarządu w piśmie z dnia 12 marca, że pracodawca przestrzega i nadal będzie przestrzegał Porozumienia zbiorowego, działania rzeczywiste różnią się od deklaracji. Według nowych umów barbórka nowym górnikom będzie przysługiwać dopiero w 2014 roku, a "14" mogą się nie doczekać.

Jarosław Zagórowski, prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej:
Wprowadzając zmiany w umowach nikomu nie robimy na złość, tylko uzdrawiamy sytuację w naszej firmie. Młodzi górnicy nie tracą finansowo na nowych umowach, przywileje z Karty górnika zostały zamienione na dodatek stażowy. Kierujemy się dwiema zasadami, chcemy płacić pracownikom za pracę, a nie za przychodzenie do pracy.
I chcemy, by pracownik wiedział, za co dostaje pieniądze i za co może dostać ich więcej. Zmieniamy zasady, aby przetrwać także w okresie dekoniunktury na węgiel.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!