Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podręcznik nauczania regionalnego dla hanysów i goroli

Agata Pustułka
Nasz region leży na styku trzech cesarstw
Nasz region leży na styku trzech cesarstw ARC
Najpóźniej w 2014 roku ma pojawić się podręcznik do nauczania regionalnego. Prace nad jego pisaniem koordynować będzie Instytut Badań regionalnych Biblioteki Śląskiej prof. Ryszarda Kaczmarka.

Przypomnijmy: stworzenie podręcznika do nauczania regionalnego to jeden z postulatów Ruchu Autonomii Śląska, zapisany w umowie koalicyjnej z PO. - Nie będzie to jednak historia pisana pod dyktando RAŚ i na zapotrzebowanie jakiejś siły politycznej - zastrzega Jerzy Gorzelik, przewodniczący Ruchu i członek zarządu województwa śląskiego.

Podręcznik nauczania regionalnego w planach zarządu województwa śląskiego

Prace nad podręcznikiem będą koordynowane przez Instytut Badań Regionalnych Biblioteki Śląskiej, którym kieruje znany historyk, prof. Ryszard Kaczmarek. - Historia będzie tylko elementem tej pracy - powiedział. - Ma to być podręcznik nowoczesny, służący do nauczania interdyscyplinarnego. Oczywiście od historii nie uciekniemy, ale też chcemy patrzeć w przyszłość - dodał.

Prof. Ryszard Kaczmarek kieruje Instytutem Badań Regionalnych

W czerwcu zostaną przedstawione założenia programowe, powołany będzie specjalny zespół, który zajmie się przygotowaniem książki.

- Udział w pracach wezmą dwie grupy: naukowcy i metodycy - wyjaśnia prof. Kaczmarek.

CZYTAJ TAKŻE
Jak nauczyciele walczyli o powrót do szkół lekcji o regionie
Książka pt. Historia Górnego Śląska hitem wydawniczym

Koszt powstania podręcznika jest konsultowany. Wszystko zależy od tego, na jaką formułę zdecydują się władze województwa.

- Wersja elektroniczna jest tańsza, ale zastanawiamy się, czy dodatkowych kosztów nie będą musieli ponieść uczniowie i rodzice - z powodu braku odpowiedniego sprzętu do odtworzenia. Z drugiej jednak strony później łatwiej byłoby uzupełniać i aktualizować treść - dodaje prof. Kaczmarek.

W pracach weźmie m.in. udział dr Tomasz Nawrocki, socjolog z Uniwersytetu Śląskiego.

- Z braku wiedzy rodzi się brak zrozumienia, nietolerancja, agresja. Szalik klubu piłkarskiego nie może być jedynym symbolem identyfikacji regionalnej - tłumaczy Nawrocki. Jego zdaniem inicjatywa jest potrzebna, ale spóźniona o wiele lat. - Musimy nadrobić stracony czas - zaznacza i przyznaje, że prace nad podręcznikiem właśnie w naszym regionie będą szczególnie trudne z powodu skomplikowanej historii Śląska.
- Książka będzie zbudowana z modułów i przeznaczona do nauczania gimnazjalistów i licealistów. Uwzględni zróżnicowanie regionu - mówi z kolei Jerzy Gorzelik.

Modułowy charakter podręcznika pozwoli na wykorzystanie go w poszczególnych subregionach województwa. Hanysy będą się z jednej książki uczyć o gorolach i odwrotnie. Byle tylko chcieli się uczyć.

- Kilka lat temu przeprowadziliśmy badania na temat stanu wiedzy gimnazjalistów: ich wiedza o przeszłości była uboga i ograniczała się praktycznie do dwóch spraw: Korfanty i powstania śląskie to niemal jedyne skojarzenia - ubolewa Nawrocki.

Tematyka Śląska jest praktycznie nieobecna w oficjalnych podręcznikach do historii, nawet powstania śląskie traktowane są wzmiankowo. W regionie rosną kolejne pokolenia młodych ludzi, całkowicie pozbawione świadomości, że przyszłość Śląska kształtowali Polacy, Niemcy, Czesi oraz Żydzi.

Bardzo małą wiedzę o Śląsku prezentują ci, którzy nie są Ślązakami, dlatego nie rozumieją aspiracji dotyczących choćby uznania śląskiej godki za język regionalny.

O problemach z przeszłością wiele razy mówili, także w kampanii wyborczej do Senatu, działacze RAŚ.

- W Polsce nie uczy się historii Polski, tylko historii Kresów Wschodnich. Przeciętny Polak wie znacznie więcej o historii Lwowa i Wilna od historii swojego miasta. Dodatkowo nie wie nic o historii Poznania, Gdańska czy Szczecina. Zamiast tego mamy historię Chmielnickiego, Batorego pod Pskowem, Chocimia. Chcemy, aby dziecko na Śląsku uczyło się historii Śląska - twierdził w wywiadzie na łamach "Krytyki Politycznej" niedoszły senator RAŚ Dariusz Dyrda

Ostatnio pojawiają się zresztą coraz to nowe historyczne inicjatywy, niekoniecznie śląskie. Np. Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego opracowało skierowany do dzieci program edukacyjny "Zagłębie Dąbrowskie - moja mała ojczyzna".

Przeszłość Górnego Śląska budzi wiele emocji, zaś wiele niedopowiedzeń i nadinterpretacji wynika z braku wiedzy. O tym, jak wielki jest głód dotyczący historycznej wiedzy, świadczy popularność wydanej kilka miesięcy temu historii Śląska, napisanej przez polskich, niemieckich i czeskich naukowców. Książka była prawdziwym rynkowym hitem. Prace nad nią trwały ok. 10 lat. Projekt zaproponował nieżyjący już założyciel Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej Thaddaeus Schaepe.

Polsko-niemiecko-czeska książka pt. Historia Górnego Śląska hitem wydawniczym

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!