Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czcionka była za duża i fakultet "nie wszedł"

Aleksander Król
Uczelnia powinna zmienić nasze dyplomy - uważa Ewa Dudek, studentka z Żor
Uczelnia powinna zmienić nasze dyplomy - uważa Ewa Dudek, studentka z Żor fot. aleksander król
Absolwenci Wyższej Szkoły Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych "Gallus" w Katowicach chcą podać swoją uczelnię do sądu.

Będąc na filologii germańskiej przez trzy lata studiowali jako drugą specjalność technologię informacyjną. W październiku odebrali dyplomy licencjackie.
- Nie ma na nich ani słowa o technologii! Tak, jakby w ogóle nie było tych zajęć - denerwują się studenci z Żor i Katowic, którzy donieśli nam o tej sprawie.

To dziwne, bo uczelnia z Katowic ma dobrą renomę. Od lat zajmuje czołowe miejsca w rankingach najlepszych tego rodzaju szkół w Polsce.
- Na uczelni przekonywali nas, żeby jako dodatkową specjalność wybrać technologię informacyjną, bo dzięki niej będziemy mogli potem nauczać także informatyki. Teraz okazuje się, że chodziliśmy na te zajęcia zupełnie bez sensu. Na dyplomie ukończenia studiów nie ma ani jednego słowa o drugiej specjalności- mówi Ewa Dudek, studentka z Żor. - Zajęć z informatyki było chyba nawet więcej niż z filologii germańskiej. W sumie ponad 500 godzin. Czujemy się oszukani - mówi z kolei Agnieszka R. z Katowic, koleżanka Ewy. - Przecież sporo zapłaciliśmy sporo za te studia. A nikt nie przyjmie informatyka bez papierów - tłumaczą absolwenci "Gallusa".

Jak mogło dojść do takiej sytuacji? W Wyższej Szkole Zarządzania Marketingowego w Katowicach winę zrzucają na wzory dyplomów, które przygotował resort nauki.
- Po prostu nie ma na nich miejsca na drugą specjalizację - mówi Tadeusz Ryłko, rzecznik prasowy "Gallusa", tłumacząc, że to problem wszystkich uczelni w Polsce. - Za rozporządzeniem ministerstwa z 2004 roku o tym, że na studiach pedagogicznych ma zostać wprowadzona druga specjalizacja, nie poszła zmiana wzoru dyplomów. To jest dokument państwowy, nie można na własną rękę dopisywać czegokolwiek - mówi Tadeusz Ryłko.

Jednak rzecznik "Gallusa" przyznaje, że niektóre uczelnie "łamią zasady". - Wiem, że w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu dopisują kierunek na dyplomie, ale chyba tylko oni na to się zdecydowali. Naszym zdaniem to jest niezgodne z prawem. Równie dobrze można zapytać, czy ich dyplom, który jest niezgodny ze wzorem, jest w ogóle ważny - mówi Ryłko.

Sprawdziliśmy. Okazuje się jednak, że nie tylko raciborska uczelnia wydaje dyplomy poszerzone o drugą specjalizację. Od dawna robi to Wyższa Szkoła Lingwistyczna w Częstochowie.
- Nie ma odpowiedniego druczku, ale sprawę załatwia pomniejszona czcionka. Trzeba się sporo namęczyć, żeby wszystko się zmieściło, ale to da się to zrobić - mówi Beata Orłowska, kierowniczka działu spraw studenckich w częstochowskiej WSL.

W "Gallusie" tłumaczą tymczasem, że wielokrotnie podnosili tę sprawę i wysłali w sprawie druczków mnóstwo zapytań do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale nie doczekali się na odpowiedzi. Tymczasem nasz reporter w ciągu jednego dnia otrzymał wyczerpujące informacje.
- Nowe rozporządzenie w sprawie tytułów zawodowych oraz wzorów dyplomów ukończenia studiów znajduje się akurat w ostatniej fazie prac legislacyjnych i powinno ukazać się już w listopadzie. Jednak uczelnie bez przeszkód mogą w obowiązujących nadal wzorach wpisywać dwie specjalności pod warunkiem, że ich nazwy mieszczą się w całości na dyplomie - mówi Bartosz Loba, rzecznik prasowy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Resort nauki wyjaśnia, że uczelnia może wydać stosowne zaświadczenie o dodatkowym kierunku studiów.

Fakt jego ukończenia powinien być uwidoczniony w w suplemencie do dyplomu oraz w indeksie. Sęk w tym, że nawet w suplementach, które otrzymują studenci "Gallusa", nie ma słowa o drugiej specjalności! - Wypisano tylko przedmioty, ale są inne błędy. Pisze tu, że językami wykładowymi był polski i angielski, a przecież studiowaliśmy germanistykę - mówi Ewa Dudek.

- Zastanawiamy się nad pójściem do prokuratury. Część grupy złożyła się już na prawnika
- mówi jeden z byłych studentów. - Sprawa dotyczy kilkudziesięciu osób z roku - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!