Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadomo, wszyscy oni kradną...

Krystyna Bochenek
Wciąż jeszcze w naszym języku istnieje powiedzenie "jak w maglu", którego używa się, by potępić plotkę, pomówienie, oszczerstwo czy wszelkie inne grzeszenie mową, jakiego mieli się ponoć dopuszczać klienci punktów usługowych (a raczej klientki).

Magiel przetrwał, jak mi się zdaje, niemal wyłącznie w tym powiedzeniu. Niełatwo dzisiaj znaleźć jakiś magiel, podobnie jak punkt podnoszenia oczek w pończochach albo miejsce, gdzie napełnia się syfony.

Maglowaniu poddawano większe sztuki bielizny: obrusy, ręczniki, zasłony i pościel. Pościel albo jest dziś szyta z materiałów, które maglowania nie potrzebują, albo prasuje się ją samemu, albo oddaje do pralni, gdzie nikt nie ma czasu na konwersacje.

Człowiek zostawia bieliznę, dostaje numerek, odbiera bieliznę, płaci i tyle. Tak całkiem bezosobowo, bez żadnego gadania. Nie oznacza to jednak, że

nasza skłonność do obmawiania, komentowania poczynań bliźnich - prawdziwych lub domniemanych - odeszła wraz z maszynami na korbę do lamusa

.

Obmawiamy nadal, mimo że, jak słyszałam, nawet w starszych dzielnicach śląskich miast rzadko się już widuje kobiety oparte na łokciach, które całymi dniami przesiadują w oknach, obserwując każde wydarzenie na ulicy czy podwórku.

Dzisiaj kobiety pracują, a jeśli zajęte nie są, to zamiast patrzeć przez okno, patrzą w ekran, który ktoś kiedyś nazwał oknem na świat. To media przejęły w znacznej mierze rolę sąsiadek (i sąsiadów) dostarczających najnowszych tematów do rozmów.

Czy ktoś jeszcze dzisiaj pamięta powiedzenie "wiadomości dobre lub złe, ale zawsze prawdziwe"? Teraz raczej bywają one prawdziwe lub nie, ale zawsze sensacyjne. Co zresztą idzie w parze z dewizą wielu medialnych bohaterów, którzy zgadzają się na to, a nawet prowokują plotkowanie o sobie, bo nieważne czy mówią o nich dobrze czy źle, byle tylko mówili po nazwisku.

No cóż, choć to się może wydać dziwne, są ludzie, którzy nie tylko lubią, gdy się o nich plotkuje, ale nawet czerpią z tego korzyści. Są popularni, w centrum uwagi i ich wartość rynkowa tym samym rośnie. Zresztą, taka już jest nasza ludzka natura: z jednej strony chcielibyśmy być tacy jak inni (stąd masowe uleganie modzie), a z drugiej - wyróżniać się (stąd różne dodatki do standardowych modeli). Wyróżniać tak, ale umiarkowanie.
Zdarza się niekiedy na świecie, że ważny polityk rezygnuje ze stanowiska po pierwszych pomówieniach, choćby nawet były one wyssane z palca. Nie wszyscy potrafią się otrzepać i iść dalej. Nie wszyscy są gotowi na wielomiesięczne wyjaśnianie wątpliwości, choćby sprawa była tylko pomówieniem i bezzasadna. Bardzo trudno udowodnić, że nie jest się żyrafą. Tymczasem

sensacje dnia, które pojawiają się nagminnie w newsach i ochoczo rozwijane są w rozmowach prywatnych jakże często prowadzą do uogólnień

.

Pewien Austriak został oskarżony o gwałcenie swojej córki - wiadomo, Austriacy to pedofile. Jakiś piłkarz nadużył alkoholu - no jasne, przecież sportowcy piją bez umiaru. Gwiazdka znana z serialu ma problemy z uporządkowaniem swojego życia emocjonalnego - oczywiście aktorzy słyną z rozwiązłości. Itd., itp... Lekarze czekają na łapówki i nie znają się na leczeniu. Naukowcy przepisują cudze prace i całymi dniami nic nie robią. To się udziela studentom, którzy na uczelni pojawiają się tylko po to, by umówić się na kolejną balangę. Politycy to złodzieje i idioci. Urzędnicy to złośliwe gnomy, które czyhają na petentów, by im podstawić nogę. Księża demoralizują wiernych, a kolektę przeznaczają na plażowanie w Egipcie. Uczniowie są tępi, agresywni i wkładają nauczycielom kubły na głowy. Sprzedawcy oszukują, sanitariusze pracują dla zakładów pogrzebowych, dziennikarze są przekupni, a cykliści rozjeżdżają staruszki nieopatrznie przekraczające ścieżkę rowerową. Ekolodzy to świry, biznesmeni to oszuści, rolnicy to lenie żyjące z datków Unii Europejskiej, a ciemna karnacja skóry oznacza sympatyka Al-Kaidy.

Czy jest choć jedno środowisko, któremu nie przypięto etykiety i które nie zostało jeszcze obrzucone błotem? Jak w takiej atmosferze pracować?

Co ciekawe, dobrze znoszą taką atmosferę dranie, którzy na innych ściągają niesławę. Oni są zahartowani w bojach, zaś opinii już bardziej zepsuć im nie można, więc nie mają się czym martwić.
Na szczęście zdecydowana większość to ludzie uczciwi. I dlatego, mimo wszystko, nasz świat jakoś się kręci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!