Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie urzędy puchną od nowych urzędników [ZOBACZ TABELĘ]

Teresa Semik
Nie udało się odchudzić naszej administracji. Wbrew zapowiedziom rządu Donalda Tuska, zatrudnienie w urzędach wciąż rośnie, a biurokracja kwitnie. ZOBACZ SZCZEGÓŁOWE DANE o armii urzędników w Twoim mieście.

Redukcja zatrudnienia w urzędach pozostaje niespełnioną obietnicą aktualnego rządu i to od 2007 roku. Urzędników mamy coraz więcej i to na wszystkich szczeblach, a także w samorządach. W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim pracuje więcej o ponad 220 osób, choć realizację wielu zadań przekazano w tym czasie do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Tu zatrudnienie wzrosło o ponad 550 osób.

Z danych unijnego urzędu statystycznego wynika, że do 15,5 mln osób, a więc o 1,1 proc. od 2010 do 2011 r., zmniejszyła się liczba pracujących w administracji publicznej w całej UE. W Polsce administracja urosła w tym czasie o kolejne 10 tys. osób, czyli około 1 proc.

Najwięcej nowych pracowników zatrudniły urzędy w: Katowicach (190), Sosnowcu (99), Zabrzu (93), Gliwicach (67). Zredukowały załogę nieliczne gminy, w tym Ruda Śląska, gdzie magistrat pęczniał za rządów poprzedniego prezydenta. W 2011 roku pracę straciło tam aż 133 urzędników. Odchudził też urząd burmistrz Lublińca, Edward Maniura. - Zamiast 15 wydziałów w 2007 r., mamy obecnie 7 (w tym Straż Miejska), a więc odpowiednio mniej naczelników - wyjaśnia Maniura.

Papier skutecznie konkuruje z nowoczesnymi, elektronicznymi nośnikami. Jego zużycie w biurach wcale nie maleje, i to w całej Europie, a ilość marnowanego papieru podczas drukowania jest większa niż kiedykolwiek. Codziennie polski urzędnik zadrukowuje średnio 25 arkuszy i zasypuje tym papierem petentów. Jak napisała Maria Dąbrowska: "Klasyczny urzędnik zrobi wszystko, co doń należy, ale nic, by ułatwić ludziom życie".

Urzędy pęcznieją i to jest fakt niepodważalny. Wbrew obietnicom rządu Donalda Tuska, nie tylko nie udało się zredukować zatrudnienia w administracji państwowej. Nie udało się wyhamować wzrostu liczby urzędników w organach samorządowych. I to jest porażka nas wszystkich. Chore państwo mnoży ustawy i urzędników.

Powody rozrostu administracji są różne. Nowe etaty pojawiały się w wydziałach realizujących projekty unijne. W Katowicach powstał m.in. nowy wydział: funduszy europejskich i polityki społecznej, a w Gliwicach - referat sportu. Najbardziej obrósł w nowe etaty (16) gliwicki wydział gospodarki nieruchomościami ze względu na "zmiany przepisów ustawy o ujawnianiu w księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa oraz jednostek samorządu terytorialnego". Powiększył się wydział podatków i opłat o 12 etatów.

W Bytomiu utworzono Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego, a w bielskim magistracie wzmocniono o 6.5 etatu urbanistykę i architekturę. Wydział komunikacji otrzymał dwa etaty, a zmniejszono zatrudnienie wydziałach: spraw obywatelskich, zarządzaniu kryzysowym. W Kłobucku część załogi przeniosła się do innego budynku i potrzebni byli nowi pracownicy do obsługi.

KONIECZNIE PRZECZYTAJ

JAK SIĘ PRACUJE W URZĘDACH? SUPER!:
W urzędach biorą wolne i L4 pełnymi garściami
Praca w urzędzie sposobem na walkę z bezrobociem
ALE BĘDZIE GORZEJ, BO:
Za pomyłkę urzędnik zapłaci z własnej kieszeni

Największe zdumienie budzi armia urzędników wojewody śląskiego, który - jako przedstawiciel rządu w terenie - jest pozbawiony realnej władzy. Tymczasem zatrudnia więcej osób niż marszałek woj. śląskiego, który pełni faktyczną władzę w terenie. Dlaczego? Śląski Urząd Wojewódzki przejął 214 pracowników Centrum Zdrowia Publicznego, pracowników zlikwidowanego Zakładu Obsługi oraz pracowników zlikwidowanej Państwowej Straży Rybackiej w Katowicach.

Profesor prawa Czesław Martysz z Uniwersytetu Śląskiego:
Nie udaje się redukcja administracji z kilku powodów. Po pierwsze, złej diagnozy stanu zatrudnienia w stosunku do ilości spraw do załatwienia. Nie można tej redukcji przeprowadzać mechanicznie, na zasadzie: tniemy etaty o 10 proc. Po drugie, z powodu zmienności prawa. Co roku publikowanych jest 16 tys. stron nowych przepisów, z czego trzy czwarte dotyczy właśnie prawa administracyjnego i trudno te zmiany ogarnąć już przy obecnym stanie zatrudnienia. Po trzecie, nowe ustawodawstwo wciąż zwiększa ilość zadań administracji państwowej i samorządowej. Po czwarte, od ubiegłego roku urzędnik ponosi odpowiedzialność majątkową, jeśli z powodu rażącego naruszenia prawa wyda błędną decyzję. Urzędnicy zaczęli się bać, pracują wolniej. Po piąte, od tego roku na odrębnej kartce urzędnicy muszą sporządzać tzw. metrykę sprawy: kto ją przyjął, komu przekazał, kto wydał decyzję, choć to wynika z akt. Rośnie nam biurakcja. TES

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Miejskie urzędy puchną od nowych urzędników [ZOBACZ TABELĘ] - Dziennik Zachodni