Skazany przez sąd stracił mandat radnego

Zgodnie z prawem Gorczyca nie mógł pozostać w radzie, bo wcześniej został skazany przez Sąd Rejonowy w Raciborzu na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, za przestępstwo popełnione jeszcze podczas jego służby w policji.

- Radnemu postawiono wówczas dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył poświadczenia nieprawdy w dokumentach, w celu uzyskania korzyści majątkowych. Chodziło o 200 złotych z funduszu operacyjnego policji, które miał otrzymać jego współpracownik - tłumaczy Jacek Wieczorek, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach, dodając, że pieniądze nie zostały wypłacone, bo kierownictwo nie dało się wprowadzić w błąd.

Zdaniem sądu zdarzenie to miało miejsce pomiędzy grudniem 2002 a lutym 2003 roku.

Druga sprawa pochodzi z sierpnia 2004 roku. Ludwik Gorczyca jako funkcjonariusz na posterunku policji w Rudniku miał usunąć wówczas z akt prowadzonych przez siebie postępowań protokoły przesłuchań jednego ze świadków. Sąd Rejonowy w Raciborzu uznał Gorczycę za winnego stawianych mu zarzutów w listopadzie ubiegłego roku. Radny wówczas od wyroku się odwołał, ale Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział Zamiejscowy w Wodzisławiu Śląskim, podtrzymał wyrok pierwszej instancji i obciążył oskarżonego kosztami sądowymi. Wyrok jest prawomocny.

Ludwik Gorczyca był obecny podczas ostatniej sesji rady miasta. Zanim koledzy radni podjęli uchwałę w sprawie wygaśnięcia jego mandatu, Gorczyca podziękował im za dwa lata współpracy. Potem opuścił salę obrad.

W rozmowie z naszą gazetą Ludwik Gorczyca nie chciał komentować sprawy.

- Z wyrokami sądu się nie dyskutuje - mówi były radny. - Szkoda, że nie udało mi się dokończyć rozpoczętych spraw, ale na pewno zrobi to mój następca - mówi Ludwik Gorczyca.

Odwołanego radnego zastąpi teraz Marcin Fica, kolejny z listy ugrupowania "Oblicza dla rozwoju Raciborza".