Wygląda na to, że do kolekcji niezliczonych tytułów brakowało mu tylko Hanysa Roku. No to już ma.
Czy to żart? Okazja do śmiechu ograniczonego wyłącznie pojemnością płuc? Mam nadzieję, że nie, bo z Lecha już zdążyliśmy się pośmiać do rozpuku, gdy był czynnym politykiem. Teraz niech pozostanie JEDNĄ Z NAJWAŻNIEJSZYCH POSTACI DWUDZIESTEGO WIEKU.
Tytułu nie otrzymał też z przekory. Bo hanysy, nawet jeśli tylko mentalne, to dobre chłopy. Pracowite, wesołe, tolerancyjne. Myśmy się urodzili hanysami, Wałęsa musiał na ten zaszczyt zapracować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?