Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperci są dobrej myśli. Most na A1 w Mszanie nie zawali się. Na pewno?

Arkadiusz Biernat
foto i teksty: jacek bombor, grafika: marek michalski
Ma dokładnie 402,5 m długości i 42,24 m szerokości. To gigantyczny most autostradowy na A1 w Mszanie, z powodu którego po awarii wstrzymano roboty, a wykonawca (Alpine Bau) toczy wojny z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Całość przypomina brazylijski serial - wiadomo, że ktoś coś zawalił, ale za bardzo nie wiadomo, kto.

Jedno jest pewne: obiekt to w zamierzeniu architektoniczny majstersztyk. Nie ma odpowiednika w Polsce. Dlaczego? - Bo rozwiązania w tym obiekcie są nietypowe. Zamiast jednego pylonu, na którym rozwieszono liny podtrzymujące, czyli tzw. wanty, są trzy pylony. To pierwszy taki most w Polsce. W Europie takich obiektów jest zaledwie kilka - wyjaśnia prof. Kazimierz Kłosek z Katedry Dróg i Mostów Politechniki Śląskiej w Gliwicach. Dla porównania Most Rędziński we Wrocławiu ma 612 m długości, ale jest podwieszony na jednym pylonie.

ZOPBACZ NAJCIEKAWSZE I NAJBARDZIEJ SKOMPLIKOWANE MOSTY W EUROPIE I NA ŚWIECIE

Profesor Kłosek ocenia ostatnie awarie, gdy m.in. odspoiła się część konstrukcji. - To nie były wielkie awarie. Po pewnych poprawkach można kontynuować prace. Według mojej wiedzy, obiekt przeszedł już pozytywnie wstępne próby obciążenia - mówi.

Profesor przypomina, że twórcą projektu mostu jest dr Stefan Jendrzejek, który zaprojektował m.in. most betonowy autostrady A1 koło Torunia. - To doświadczony fachowiec. Był wyróżniany Medalem Związku Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej. Jeśli w projekcie były wady, to pewnie minimalne - twierdzi Kłosek. CZYTAJ WIĘCEJ O PROJEKCIE MOSTU W MSZANIE

Jednocześnie wskazuje, że na przebieg prac wpływ ma też niezdrowa atmosfera. - Ten most powstaje w warunkach wojennych. Inwestor i wykonawca są jak mąż i żona przed rozwodem. Każdy szuka pretekstu do kłótni. Tak nie można pracować - zwraca uwagę Kłosek.

Mostem w Mszanie będzie przejeżdżać dziennie kilkadziesiąt tysięcy samochodów. Obecnie prace są wstrzymane po interwencji Wojewódzkiego Nadzoru Budowlanego, który uznał, że może tam dojść do katastrofy budowlanej CZYTAJ WIĘCEJ. W ciągu dwóch miesięcy będzie wiadomo, co dalej. Współpraca: J. Bombor

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!