Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia Iwana: piłka, wódka i hazard

Redakcja
Jan Hubrich
Szczere aż do bólu wyznania piłkarskiej gwiazdy Wisły Kraków i Górnika Zabrze zawiera ukazująca się właśnie na rynku autobiografia Andrzeja Iwana, zatytułowana "Spalony". Dawna gwiazda pisze w niej m.in. o walce z hazardem i alkoholem.

Niektóre opowieści są wstrząsające. Jak chociażby ta o mundialu 2002 roku.

"Mistrzostw nie oglądałem w ogóle. No dobrze, widziałem kilka minut jednego meczu - ubrany w biały fartuch lekarz dał mi coś podejrzeć. Lekarz pracujący w… zamkniętym ośrodku dla psychicznie chorych, w którym spędziłem długie dwa miesiące życia.

Jeszcze kilka tygodni wcześniej byłem kierownikiem Wisły, ale dzień przed meczem z Legią Warszawa - ubrany w klubowy dres, prosto ze zgrupowania - uciekłem do kasyna mieszczącego się w Bronowicach, w hotelu przy ulicy Armii Krajowej w Krakowie, gdzie upiłem się do nieprzytomności. Na Reymonta już nie wróciłem, ani dzień później, ani nawet miesiąc później. Do nikogo się nie odezwałem".

Do szpitala dla uzależnionych Iwan trafił w maju 2002.

"To był mój mecz - najtrudniejszy, przeciwko najbardziej wymagającemu rywalowi. Ja kontra ja. Andrzej Iwan, alkoholik i hazardzista. Do Kobierzyna, gdzie mieści się szpital, trafiłem na własną prośbę dokładnie 4 maja 2002 r. Wcześniej musiałem odleżeć dwa tygodnie w Szpitalu im. Stefana Żeromskie-go, czekając aż w Kobierzynie zwolni się miejsce. Te dwa tygodnie to i tak niewiele - oferta specjalna, dla mnie, po znajomości. Pijak z przeszłością piłkarską miał ciągle łatwiej. Nawet zamknąć w wariatkowie było go łatwiej."

Zadyma na Wielkich Derbach Śląska [ZNANI KIBICE KOMENTUJĄ]

Proces uzależnienia od alkoholu i hazardu trwał od lat. W końcu kolejna kropla przelała czarę.
"Zdarzyło się tak, że miałem polecieć do Izraela i obserwować zawodników dla niemieckiego menedżera Wolfganga Voege. Niestety, w Warszawie przypadkowo spotkałem Janusza Atlasa, dziennikarskiego utracjusza , i… pamiętam tylko, że obudziłem się następnego dnia rano w hotelu "Marriott", bez grosza. Skołowany, nie wiedząc, co tak naprawdę zaszło, zadzwoniłem na recepcję.

- Czy mój pokój jest już opłacony? - spytałem.

- Nie, proszę pana, jeszcze nie regulował pan rachunku - zaskrzeczało w słuchawce.

Nie to chciałem usłyszeć.

Kibice rządzą transferami w klubach [PRZYKŁADY]

Zadzwoniłem do Staszka przyjaciela, który miał klub piłkarski Spartak Wielkanoc-Gołcza - tam a to grywałem, a to garowałem, a najczęściej jedno i drugie. Staszek poprosił jakiegoś kumpla z Warszawy, by pod-rzucił mi pieniądze. Podrzucił. Problem w tym, że nie myślałem już o wyjeździe do Izraela, o obserwowaniu cudacznych piłkarzy, o których w głębi duszy bez oglądania wiedziałem, że do niczego się nie nadają. Myślałem tylko o alkoholu. Ruszyłem. Przeniosłem się do hotelu Polonia i piłem. Piłem tyle, że pieniądze zorganizowane przez Staszka szybko się skończyły i tym razem nie stać mnie było na uregulowanie rachunku w kolejnym hotelu. W depozycie zostawiłem dowód osobisty i wsiadłem w pociąg. (....) W domu Staszka zaczęliśmy rozmawiać. - Musisz pojechać na detoks - przekonywał Staszek.

Nie miałem siły się kłócić. Uznałem nawet, że pojadę tylko po to, by więcej o tym nie gadał. Był od kilku lat "suchym" alkoholikiem (...). Wkrótce potem Staszek się napił. Znaleźli go powieszonego".

Iwan do dziś nie może sobie darować, że nie miał sił, by mu pomóc. Książka jest pełna podobnych wyzwań i stanowi lekturę dość przygnębiającą, każącą postawić pytanie, czy ta historia skończy się szczęśliwie?

"Nakręcono kiedyś film, Żółty szalik, z Januszem Gajosem w roli głównej. Znam go na pamięć, bo to obowiązkowa część każdej terapii. I jeśli ktoś chce mnie zrozumieć, niech go po prostu obejrzy" - apeluje Iwan.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*Nowy taryfikator mandatów SPRAWDŹ, ZA CO GROŻĄ WYŻSZE KARY
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców, wielka ucieczka Katarzyny W.

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!