Chcą ronda Reagana

- Jeśli nie wejdzie pod obrady teraz, to na pewno 17 listopada - zapowiada Adam Warzecha, szef klubu PO w radzie miasta Katowic, z którego wyszła inicjatywa.

Imię Ronalda Reagana ma otrzymać rondo na osiedlu Tysiąclecia, tuż obok ulicy Bolesława Krzywoustego, na razie bezimienne. - To miejsce ma szansę stać się najbardziej reprezentatywną częścią osiedla. W okolicy znajduje się dom kultury, komisariat policji. Teraz trwają prace związane z uporządkowaniem terenu - tak radny tłumaczy wniosek swojego klubu.

Sam pomysł uhonorowania prezydenta Stanów Zjednoczonych nie jest w Katowicach nowy. W zeszłym roku radni PIS i członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów chcieli postawić Reaganowi pomnik na Placu Wolności. Monument miał stanąć w miejscu pomnika żołnierzy Armii Czerwonej, który z kolei miał zostać przeniesiony do Parku Kościuszki. Skończyło się na pomyśle, m.in. dlatego, że na przeniesienie pomnika nie było pieniędzy. A nieoficjalnie wiadomo, że miasto i tak woli honorować pomnikami ludzi zasłużonych dla Katowic.

- Postanowiliśmy wrócić do sprawy. Szukaliśmy godnego obiektu w mieście dla nazwiska prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ronald Reagan przyczynił się do tego, że żyjemy dziś w wolnym kraju, co nabiera szczególnego znaczenia właśnie w kontekście osiedla Tysiąclecia - tłumaczy Warzecha.
To, że będzie rondo, a nie plac albo ulica, oznacza również wymierne oszczędności: przy rondzie na os. Tysiąclecia nie ma żadnego adresu, żadnej firmy, a to oznacza, że nikt nie będzie musiał wymieniać tablic czy dokumentów.

Rondo Ronalda Reagana ma już między innymi Wrocław. W przejściu podziemnym pod rondem stanął tam pierwszy w Polsce pomnik prezydenta USA. W listopadzie gipsowy model pomnika Reagana mają zobaczyć władze Warszawy. Posąg z brązu i kamienia stanie na skwerze między Sejmem a ambasadą amerykańską. Będzie gotowy latem przyszłego roku.