Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zomowcy twierdzą, że sądy naruszyły prawo

Teresa Semik
Procesowi w sprawie śmierci górników kopalni Wujek przyjrzy się jeszcze Sąd Najwyższy w Warszawie.

Tylko jeden zomowiec, Marek Majdak, skazany na bezwzględną karę pozbawienia wolności, pogodził się z wyrokiem. Pozostali złożyli kasację twierdząc, że katowickie sądy rażąco naruszyły prawo.

Maciej Szulc, który nigdy nie przyznał się do winy, uzasadnia, że nie ma dowodów, by strzelał w czasie tej akcji. Nie podpisał raportu o zużyciu amunicji, a dwukrotne ekspertyzy balistyczne z 1982 i 1992 roku nie wykazały nawet prawdopodobieństwa, że z miejsca, w którym stał, padły strzały. W dodatku z akt sprawy zniknęły dokumenty przemawiające za jego niewinnością.

Prawomocne orzeczenie, po piętnastoletnim procesie, zapadło 24 czerwca br. Kasację złożyło ostatecznie 13 byłych zomowców z plutonu specjalnego, w tym Edward Ratajczyk, który wkrótce zmarł.

Sędziowie nie będą już zajmowali się jego sprawą. Akta 12 skazanych wpłynęły do katowickiego Sądu Apelacyjnego w Katowicach i teraz przekazane zostaną do Warszawy.

Kasacja jest nadzwyczajnym środkiem odwoławczym od prawomocnego orzeczenia i nie wstrzymuje wykonania kary.

Dziewięciu skazanych trafiło do więzienia, trzech czeka na opinię lekarzy i ostateczną decyzję sądu w sprawie ewentualnego odroczenia ich kary.

Katowicka Prokuratura Okręgowa, która przygotowała akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszom plutonu specjalnego, domaga się nieuwzględnienia kasacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!