Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zdradzę cię, Giekaesie

Regina Gowarzewska-Griessgraber dziennikarka działu kultura
Nie chcę, żeby to, co piszę, zostało odebrane ot tak: baba zobaczyła mecz, a teraz się wymądrza. Lubię piłkę nożną, nie tylko od święta.

Mecze oglądam może trochę po babsku, bo nie interesują mnie konta, przekręty i brudy. Lubię ładne widowiska, a moim klubem jest katowicka Gieksa. Na Bukowej bywałam jeszcze w czasach, kiedy prezes Furtok biegał po boisku.

Zabrałam w niedzielę swoje dziecko na mecz

Koledzy żartowali, że duszę mam kibolską. Zawsze stawałam w obronie kibiców, twierdząc, że są porywczy, ale najwierniejsi klubowi. Marzyłam, że kiedyś spełni się to, o czym opowiadali mi trener Henryk Górnik i bramkarz Jacek Gorczyca. Ten pierwszy mówił: "Jako dzieciak chodziłem z matką na mecze ŁKS Łagiewniki. To był mój klub i pamiętam, że na mecze chodziły całe rodziny, traktując to jako święto. Gieksa chce wrócić do takiej tradycji". A Gorczyca dodał: "Zabierając dziecko na mecz można pokazać, jaką postawę powinien mieć kibic. Dać dziecku do zrozumienia, że można się wychować przez sport".

Toteż zabrałam w niedzielę swoje dziecko na mecz. Panowała świetna atmosfera. Mecz był dobry. Prowadziliśmy. Potem wszystko potoczyło się w obłędnym tempie. Nie chcę rozstrzygać, czy przedstawiciel PZPN przesadził, przerywając mecz, i czy sędziowie odstawili na murawie dramat niczym z najlepszych sztuk Szekspira. Wiem jedno: kilku zadymiarzy z "blaszoka" dało im do tego pretekst, a potem potoczyła się lawina zdarzeń. Tuż przed zamieszkami śpiewali: "O mój Giekaesie, nie zdradzę cię... Inni cię zdradzili, ale ja nie". Po czym własnemu klubowi wbili nóż w plecy. Niech nikt teraz nie nazywa ich kibicami.

Prawdziwi kibice w niedzielę na Bukowej tkwili w osłupieniu lub czym prędzej zabierali z trybun dzieci, żeby móc im jeszcze kiedyś powiedzieć, że mecz... to piękne widowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!