Właściciele działek grożą, że jeśli samorząd wojewódzki nie zmieni prawa, to sprawa znajdzie swój finał w sądzie administracyjnym.
Pismo mieszkańców wsi jest zaskoczeniem. Wcześniej nie było protestów. Ustanowienie takiego obszaru nakazuje ustawa o ochronie środowiska. Te zalecenia dotyczą wszystkich zakładów, które mają negatywne oddziaływanie na otoczenie. W przypadku lotnisk chodzi głównie o hałas powodowany przez lądujące i startujące samoloty. Strefa wokół lotniska w Pyrzowicach objęła obszar gmin: Ożarowice, Mierzęcice, Miasteczko Śląskie, Siewierz i Świerklaniec. Poza tym nowe prawo nałożyło na zarządcę lotniska obowiązek wypłaty odszkodowań za przebudowę domów.
- Dokument, który wpłynął do urzędu, to wezwanie o usunięcia naruszenia interesu prawnego. Podpisało go 139 osób - mówi Witold Trólka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach.
Pismo mieszkańców zostało złożone 13 października, czyli dzień przed uprawomocnieniem się uchwały sejmiku. Protestującym nie podoba się to, że tworzona strefa ingeruje w ich własność prywatną.
- Jeśli ktoś nie przekształcił działki z rolnej na budowlaną, to nigdy już tego nie zrobi - tłumaczy Renata Kocot, sołtys Ożarowic. - Stracą także ci, którzy działki budowlane już mają, ale nie wybudowali jeszcze domu - przekonuje. Mieszkańcy nie godzą się też na to, żeby działki pod budownictwo mieszkaniowe wiązać od razu z funkcją usługową. - Wartość naszej ziemi po wprowadzeniu strefy spadnie - dodaje Kocot. W związku z tym mieszkańcy domagają się, aby ograniczenie ich prawa własności powiązane było z "godziwym odszkodowaniem" za wszelkie poniesione straty. Dlatego w nowej uchwale sejmiku, zdaniem mieszkańców Ożarowic, powinien się znaleźć załącznik, w którym dokładnie zostanie określone, za co będą wypłacane odszkodowania i na jakich zasadach.
- Wydaje mi się, że takiego precyzyjnego zapisu nie da się wprowadzić, bo uchwała nie przejdzie przez nadzór prawny - mówi Cezary Orzech, rzecznik GTL SA, zarządcy lotniska w Pyrzowicach. - Obecna uchwała zabezpiecza roszczenia mieszkańców. My każdy wniosek mieszkańców będziemy rozpatrywać indywidualnie poprzez rzeczoznawcę - dodaje. GTL szacuje, że będzie musiał wypłacić kilkadziesiąt milionów złotych odszkodowań.
Witold Trólka podkreśla, że służby Urzędu Marszałkowskiego przygotowują dopiero odpowiedź na pismo mieszkańców Ożarowic. - Wtedy dopiero będziemy mogli oficjalnie ustosunkować się do tych żądań. Więcej tego typu pism z innych gmin do nas nie wpłynęło - podkreśla biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?