Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myslovitz na próbach z nowym wokalistą Michałem Kowalonkiem [ZDJĘCIA i WYWIAD]

Ola Szatan
Nie od razu Rzym zbudowano. Dlatego trudno oczekiwać od Michała Kowalonka, że "z marszu" czarować będzie publiczność bezbłędnym wokalem, niezwykłą pamięcią i luzem scenicznym, którego nie powstydziłby się rasowy rockman. Poniedziałkowe dwie próby jakie odbyły się w Mysłowickim Ośrodku Kultury były jednocześnie pierwszą okazją do zetknięcia się z nowym Myslovitz, próbą odpowiedzenia sobie na pytanie jak w roli frontmana odnajdzie się poznański muzyk, którego do tej pory znaliśmy wyłącznie jako wokalistę grupy Snowman. A poradził sobie całkiem nieźle, zwłaszcza na drugim koncercie, który rozpoczął się o 20.00.

Chociaż od zakończenia pierwszej próby nie minęło więcej niż pół godziny to Michał sprawiał wrażenie, że z minuty na minute rozkręca się coraz bardziej. Instrumentalnie zdaje się, że odrobił lekcję z Myslovitz przynajmniej na czwórkę. I to taką mocną. Wokalnie? Zdarzały się delikatne potknięcia, a nawet dziury w pamięci, bo podczas utworu "Chciałbym umrzeć z miłości" wokalistę, niczym wielki sufler, ratowała publiczność. Zresztą podczas drugiego koncertu widownia była bardziej rozśpiewana. Michał Kowalonek po raz pierwszy miał okazję zetknąć się z tradycją, że podczas hitu "Długość dźwięku samotności" frontman zbytnio nie musi się napracować.

ZOBACZ I POSŁUCHAJ JAK GRAŁ MYSLOVITZ Z ARTUREM ROJKIEM - TELEDYSKI
ZOBACZ JAK ŚPIEWA NOWY WOKALISTA MYSLOVITZ MICHAŁ KOWALONEK

Michał był bardzo skupiony na tym co robi na scenie i tylko przerwy między piosenkami wykorzystywał na przekładanie kartek-ściągawek w swoim notatniku, uśmiech w stronę publiczności i delikatne jej zagadnięcie. Nie ukrywał, że jest ciężko. Ale widać było, że się stara. I to jest dobra prognoza na przyszłość. Bo wydaje się, że jest na dobrej drodze, by znaleźć złoty środek. Aby jego sposób śpiewania nie był zbyt oderwany od tego z czym do tej pory kojarzyliśmy Myslovitz, a z drugiej strony nie być "Rojkiem-bis". I tylko trochę więcej luzu na scenie, Michale, ale wszystko przed tobą!

Z Michałem Kowalonkiem, wokalistą zespołu Myslovitz, rozmawialiśmy chwilę po zakończeniu oficjalnej drugiej próby.

Michał Kowalonek najbardziej zmęczony i przy okazji zestresowany dzisiaj muzyk. Zgadzasz się z tym zdaniem?
Na próbie nie powinno być stresu i starałem się, żeby go nie było. Ale ciężar dzisiejszego dnia zrobił swoje.

Miałeś problemy z tekstem podczas wykonywania piosenki "Chciałbym umrzeć z miłości", która jak sam nam zdradziłeś tydzień temu, jest twoją ulubioną z repertuaru Myslovitz.
Rzeczywiście to wynik stresu, poza tym ja wstałem dzisiaj wcześnie rano, o godzinie 5.00 i od razu przyjechałem tutaj pociągiem. Prosto na próbę, którą skończyliśmy o 17.00, a godzinę później zaczęliśmy już pierwszy z dwóch koncertów, który też dał kopa. Apotem pół godziny przerwy i kolejny kolejny występ. Pojawiło się takie przemęczenie.

Nagrywaliście mysłowickie próby, żeby zobaczyć jak wyszło?
Tak rejestrowaliśmy ten występ.

Jak odebrali cię fani Myslovitz? Jak sam to oceniasz?
Chłopcy mnie uprzedzali, że to będzie najbliższe grono, najbardziej wspierające, najbardziej wierzące w zespół i muzykę, którą stworzył. Wydaje mi się, to mogło się podobać. Każdy ma indywidualne zdanie. Ale był śmiech i radość, ludzie śpiewający te piosenki, oczywiście było też kilka osób, które po prostu siedziały sobie i mrugały, że raczej chyba "nie"...

A ty odczuwasz już radość na scenie, grając te numery?
Jest odrobina spięcia, ale satysfakcja także. Muszę jeszcze pilnować co gdzie ma się pojawić...

.. no i ściągę przy odsłuchach masz ładną i dużą..
(śmiech) wiesz... jak już ściągać to bezczelnie.

Czego ci życzyć na ten nowy etap, przed kolejnymi koncertami?
Czego mi życzyć? Miłości chyba i radości z tego co możemy zrobić wspólnie z chłopakami. To jest najważniejsze w tym momencie. No i żeby móc się tak na przy przykład przez pięć minut zrelaksować. To najbardziej by się przydało (śmiech)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo