Szczególne emocje informacja o francuskiej rewolucji medycznej budzi na Śląsku, zwłaszcza w Zabrzu, gdzie działa Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii, której jednym z celów, oprócz stworzenie robota kardiochirurgicznego, było skonstruowanie w pełni wszczepialnego sztucznego serca. Na razie jednak, mimo wysiłku intelektualnego, świetnych pomysłów i fantastycznych inżynierów pracujących na rzecz fundacji, do finału prac daleko. Fundacja, założona przez prof. Zbigniewa Religę, nie może liczyć na wielomilionowe dotacje. Każdy grosz jest wyszarpywany.
Tymczasem naukowy świat coraz bardziej nam ucieka. A trzeba powiedzieć szczerze, że bez zastrzyków finansowych trudno nam będzie go dogonić.
Powstaje też pytanie, czy ta gonitwa ma sens, skoro światowy wyścig zakończył się po ujawnieniu informacji o wynalazku. Niestety, nie jesteśmy jeszcze pełnoprawnymi uczestnikami tego wyścigu. W Polsce wiele naukowych możliwości zabija brak pieniędzy.
Nie musimy udowadniać, że nie jesteśmy ani głupsi, ani mniej pracowici od innych. Polscy naukowcy osiągają na Zachodzie spore sukcesy. Prof. Mariusz Ratajczak, odkrywca nowego typu komórek macierzystych, w środowisku naukowców uchodzi za kandydata do Nobla. Ale karierę zrobił w USA. Tam badania finansują prywatni sponsorzy, którzy nie żałują grosza. Jedno jest pewne: polskie sztuczne serce byłoby tańsze od francuskiego, choć nie wiem, czy lepsze. Niestety, nie mamy szans na porównania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?