Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Myśliwiec: Ślązacy są grupą etniczną, a nie narodem

Teresa Semik
Katarzyna Pachelska
Z dr Małgorzatą Myśliwiec, politologiem z Uniwersytetu Śląskiego, rozmawia Teresa Semik

Wsłuchuje się pani w spory Ślązaków?
Tak i słyszę za dużo złych emocji, a za mało racjonalnego myślenia o regionie.

Racjonalne jest myślenie o narodzie śląskim?
Ślązacy nie są narodem - w myśl ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym z 2005 roku.
Nie spełniają jednego z postawionych wymogów: "utożsamiania się z narodem zorganizowanym we własnym państwie".

Czyli?
Mniejszość narodowa utożsamia się z narodem, który posiada własne państwo, na przykład, mniejszość niemiecka w Polsce utożsamia się z Niemcami. Nie istnieje naród śląski, który posiadałby swoje państwo.

**

W KATOWICACH OBRADOWAŁ ŚLĄSKI OKRĄGŁY STÓŁ - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO

SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJJERZY GORZELIK W STUDIU DZ KOMENTUJE SPRAWĘ NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJSenator Bronisław Korfanty o narodowości śląskiej - WIDEOPoseł Tomasz Tomczykiewicz o narodowości śląskiej - WIDEOZbyszek Zaborowski o narodowości śląskiej - WIDEOAndrzej Sośnierz o narodowości śląskiej - WIDEO**

Śląscy narodowcy pytają ironicznie, czy za czasów Związku Radzieckiego nie było w Polsce mniejszości białoruskiej, litewskiej, ukraińskiej? Wówczas te narody też nie miały swojego państwa.
Mówimy o ustawie z 2005 roku, a nie o czasach ZSRR, a w myśl tej ustawy Ślązacy z powodzeniem mogą ubiegać się o status grupy etnicznej. Bez wątpienia spełniają wszystkie ustawowe kryteria. Mam wrażenie, że te spory i dyskusje przy okrągłym stole zmierzają właśnie do uznania Ślązaków za mniejszość etniczną.

Pani zdaniem, walka nie toczy się o naród śląski?
Ubiegłoroczny spis pokazuje, że jest bardzo duża grupa ludzi, która utożsamia się z regionem, ma własną kulturę, język. Wraz z wpisaniem Ślązaków do ustawy o mniejszościach etnicznych wynikać będzie przywilej troski o własne tradycje.

Od 20 lat ktoś zabrania Ślązakom kultywowania kultury?
Nie, ale po ustawowym usankcjonowaniu Ślązaków - jako grupy etnicznej - stworzone zostaną do tego ramy instytucjonalne, przyznane środki państwowe.

Organizacje, które chcą uznania narodowości śląskiej i języka śląskiego, są uprawnione do tego, by mówić, że początkiem tego "narodu" jest 809 tysięcy zdeklarowanych Ślązaków w spisie z 2011 roku?
Wyłącznie z tożsamością śląską identyfikuje się w tym spisie 362 tys. osób, a nie 809 tys. Podejrzewam, że większość z tych, którzy zadeklarowali przynależność do śląskiej tożsamości, nie kwestionuje jednocześnie swojej polskości. Przywiązanie emocjonalne do pewnej grupy regionalnej nie wyklucza więzi prawnej, która łączy obywatela z państwem. Ta walka toczy się o tożsamość regionu, jednak w ramach państwa polskiego.
Skąd pani to wie na pewno?
Mniejszość etniczna charakteryzuje się przywiązaniem do wartości kulturowych. Elementem konstytucyjnym narodowości jest dążenie do stworzenia własnego państwa.

Ci, którzy twierdzą, że są wyłącznie narodem śląskim, a więc 362 tys. osób, chce odrębności państwowej?
Ależ skąd! Myślę, że te 362 tys. osób chciało podkreślić w tym spisie własną państwowość regionalną - i tylko tyle. Być może niektórzy zrobili to na przekór państwu polskiemu albo wsprzeciwie na wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego "o ukrytej opcji niemieckiej". Badając organizacje ślązakowskie, nie znalazłam w ich programach ani jednego zapisu świadczącego o zamiarze budowania własnej państwowości.

Wiemy, skąd w ogóle wzięła się ta liczba 809 tysięcy Ślązaków? Rachmistrzowie do tylu osób na pewno nie dotarli.
Niestety, zgadzam się z poglądem, że dane spisowe z 2011 roku są niewiarygodne, bo zasady przeprowadzenia takiego spisu nie zostały dochowane.

**

W KATOWICACH OBRADOWAŁ ŚLĄSKI OKRĄGŁY STÓŁ - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO

SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJJERZY GORZELIK W STUDIU DZ KOMENTUJE SPRAWĘ NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJSenator Bronisław Korfanty o narodowości śląskiej - WIDEOPoseł Tomasz Tomczykiewicz o narodowości śląskiej - WIDEOZbyszek Zaborowski o narodowości śląskiej - WIDEOAndrzej Sośnierz o narodowości śląskiej - WIDEO**

Pełny raport Głównego Urzędu Statystycznego poznamy naprzełomie czerwca i lipca tego roku, a metodologię tych badań w 2013 roku. Dziwne?
Dla mnie to jest karygodne. Z powodu tych opóźnień i niejasnych reguł pozyskiwania informacji spisowych obywatel traci zaufanie do organów państwa.

Może się okazać, że ta liczba 809 tys. nie jest prawdziwa (większa, mniejsza) i co wtedy?
Niczego to nie zmieni. Mleko się wylało i ta liczba żyje już własnym życiem. Teraz każdy będzie próbował ten wynik interpretować na swoją korzyść. Bez względu na to, czy się okaże, że zdeklarowanych Ślązaków jest 1,5 mln, czy 500 tysięcy, nie zmieni to faktu, że byłaby to najliczniejsza mniejszość w Polsce, jakkolwiek tę mniejszość będziemy nazywać. Dla porównania, Niemców w Polsce jest 109 tys. Dlaczego więc państwo polskie, z szacunku dla tej śląskiej odrębności, nie miałoby uznać jej za mniejszość etniczną? Nie ma powodów, żeby tego nie zrobić.

Ta mniejszość mówi, że chce narodu śląskiego i języka regionalnego. Nie wie tylko, w jakiej kolejności o to występować dowładz. Jak pani uważa?
W pierwszej kolejności Ślązacy powinni zostać uznani za mniejszość etniczną, a nie za mniejszość narodową. W ten sposób - w ramach systemu prawa polskiego - uzyskaliby pewną podmiotowość.

Uzyskaliby też nowe prawa.
Mniejszości narodowe mają szczególne prawa, jeżeli chodzi o ordynację wyborczą. Totalny anachronizm. Ja się pytam, dlaczego jakiejkolwiek mniejszości narodowej czy etnicznej w Polsce przyznawać preferencje wyborcze? Czy Polacy w Niemczech mają taki przywilej? Nie.
Kto jest dziś Ślązakiem?
Każdy, kto się nim czuje.

W materiałach Stowarzyszenia "Nasz wspólny śląski dom" czytam: żeby być Ślązakiem, trzeba zadeklarować narodowość śląską.
Katalończykiem jest każdy, kto ma adres zamieszkania w gminie autonomicznej Katalonii. Ja bym odniosła to do współczesnej sytuacji na Śląsku. Dlaczego komukolwiek odmawiać bycia Ślązakiem, jeśli tu czuje się dobrze, tutaj pracuje dla dobra tego regionu. Dla mnie to jest Ślązak.

A jak pochodzi z Zagłębia?
W Hiszpanii, kiedy tworzono wspólnoty autonomiczne, zadano pytanie: kto z kim chce tworzyć te wspólnoty. W Polsce w 1999 roku narzucono granice regionów z góry i nikt nie pytał mieszkańców Częstochowy, czy chcą być w woj. śląskim. Podział administracyjny kraju, decentralizacja to u nas od lat tematy ta-bu. Przypomnę znane słowa marszałka Piłsudskiego: "Polacy to nie jest naród rozsądny. Z Polakami się nie rozmawia, tylko Polakom się tworzy nastrój".

**

W KATOWICACH OBRADOWAŁ ŚLĄSKI OKRĄGŁY STÓŁ - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO

SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJJERZY GORZELIK W STUDIU DZ KOMENTUJE SPRAWĘ NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJSenator Bronisław Korfanty o narodowości śląskiej - WIDEOPoseł Tomasz Tomczykiewicz o narodowości śląskiej - WIDEOZbyszek Zaborowski o narodowości śląskiej - WIDEOAndrzej Sośnierz o narodowości śląskiej - WIDEO**

Ruch Autonomii Śląska od kilkunastu lat tworzy nam nową mapę Polski.
RAŚ nic złego nie postuluje, tylko dążenie do zarządzania większą ilością spraw w regionie, do stanowienia prawa, które tego regionu dotyczy. Nie mówi już o autonomii dla Śląska, tylko dla wszystkich regionów.

A więc koniec marzeń o powrocie autonomii śląskiej z lat międzywojennych?
Nie ten czas i nie te uwarunkowania historyczne. Oczywiście, większa samodzielność regionów musi się wiązać z dysponowaniem większymi pieniędzmi wypracowanymi na danym terenie, a więc także decentralizacją finansów. W Hiszpanii każda wspólnota autonomiczna, czyli każdy region, może na swoim terytorium zostawić 50 proc. wypracowanego podatku VAT, adrugie 50 proc. trafia na wspólne potrzeby do centrali. Większa odpowiedzialność za sprawy lokalne nie musi oznaczać, że jesteśmy przeciwko wspólnocie. Posiadanie własnego języka nie musi oznaczać, że jesteśmy przeciwko komuś.
Decentralizacja państwa powinna się wiązać z nowym podziałem administracyjnym kraju?
Tak myślę, ale tym razem należałoby zapytać, czy społeczności lokalne życzą sobie być częścią takiego, a nie innego regionu. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby Sosnowiec opowiedział się za pozostaniem częścią śląskiego ze względu na po-
wiązania ekonomiczne, infrastrukturalne.

Wybitni językoznawcy nie uznają gwar śląskich za język regionalny. Należy zignorować ich głos?
Gdy obserwuję spory wokół śląskiej godki, przypomina mi się dziewiętnastowieczny proces kodyfikacji języka katalońskiego w Hiszpanii. Tam też określone ośrodki intelektualne spierały się, czy jest to język, czy nie. W końcu na fali renesansu języka katalońskiego doprowadzono do jego skodyfikowania. Nie widzę niczego złego w kodyfikacji śląskiej godki.

Profesor Jan Miodek uważa, że te dążenia są naiwnością połączoną z fanatyzmem. Wątpi wkompetencje historyczno-językowe naukowców gotowych podjąć się tego zadania.
Kodyfikowanie i nadanie statusu języka regionalnego jest decyzją stricte polityczną. Bez tej decyzji mowa śląska zaniknie. Chodzi tylko o to, żeby to bogactwo gwar chronić i nie ma w tym nic złego.

**

W KATOWICACH OBRADOWAŁ ŚLĄSKI OKRĄGŁY STÓŁ - ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO

SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJJERZY GORZELIK W STUDIU DZ KOMENTUJE SPRAWĘ NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJSenator Bronisław Korfanty o narodowości śląskiej - WIDEOPoseł Tomasz Tomczykiewicz o narodowości śląskiej - WIDEOZbyszek Zaborowski o narodowości śląskiej - WIDEOAndrzej Sośnierz o narodowości śląskiej - WIDEO**

Nikt nie twierdzi, że jest w tym coś złego. Można tak w kółko powtarzać: kodyfikujmy, kodyfikujmy, ale niech wreszcie ktoś powie nam wszystkim, jak?
Nie można tego robić w ramach hobby. Język zginie, jeśli nie zostanie objęty ochroną, nie zostaną przeznaczone pieniądze na jego kodyfikację, nauczanie, druk podręczników. Jest też częścią dziedzictwa polskiego.

I będą tłumy chętne do nauki śląskiego? Prof. Kazimiera Wódz, socjolog, twierdzi, że mimo usilnych starań, od blisko 20 lat nie powiodły się próby budowania tożsamości wokół śląskiej mowy. Młodzi są praktyczni - wybiorą lekcje angielskiego, a nie śląskiego.
A może będzie jak w Szwajcarii, gdzie językiem retoromańskim posługuje się zaledwie 1 procent mieszkańców, a jednak na jego kultywowanie są pieniądze. Dlaczego w polskich szkołach dzieci nie mogą zapoznawać się z językiem śląskim?

Pomysł nauczania gwary wszkole upadł na Podhalu, bo jest anachroniczny. Górale uznali, że szkoda marnować i tak małych środków. Gwary śląskie udźwigną rolę języka urzędowego?
Na pewno nie stanie się to z dnia na dzień. Katalończykom zajęło 20 lat zrównanie swojego języka z hiszpańskim urzędowym.

Będziemy mówić w urzędzie: "ewidyntny", "permanyntny" zamiast ewidentny i permanentny? A jak nie ma jakiegoś słowa, to je wymyślimy?
Dlaczego nie? W języku polskim przyjęliśmy wiele obco brzmiących słów i nikogo to nie dziwiło, jak choćby popcorn, hamburger, sklepy koncernu Auchan. W Hiszpanii to jest nie do pomyślenia. Znów odwołam się do Katalończyków, których język był praktycznie martwy. Natomiast dziś jest językiem urzędowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!