Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 lat prezydenta Katowic: mocny gracz, ale bez wizji

Agata Pustułka
Prezydentowi Katowic marzy się podobno fotel posła
Prezydentowi Katowic marzy się podobno fotel posła fot. marzena bugała
Dziś mija dokładnie dziesięć lat od chwili, gdy Piotr Uszok został prezydentem Katowic. Od 3 listopada 1998 roku był na stanowisko prezydenta wybierany trzykrotnie.

Jednak jego wpływ na sytuację miasta trwa nieprzerwanie od osiemnastu lat. Uszok, który 9 października skończył 53 lata, mandat radnego piastuje od 1990 roku, zaś w 1994 roku został wybrany wiceprezydentem odpowiedzialnym za infrastrukturę. Wtedy jednak w zarządzie miasta czuł się jak piąte koło u wozu.

Ówczesne władze z prezydentem Henrykiem Dziewiorem odeszły w niesławie. Uszok pozostał na placu boju jako postać najmniej kontrowersyjna, jedyny kandydat, który był w stanie skupić wokół siebie podzielonych na różne koterie samorządowców. Jak dziś wypada bilans prezydenta Uszoka? Ocena prezydenta jest uzależniona między innymi od powodzenia ustawy metropolitalnej, która rodzi się w bólach pod auspicjami rządu.

Obecnie Uszok jest przewodniczącym Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, skupiającego prezydentów miast wchodzących w skład oczekiwanej metropolii. GZM miał być dla niego odskocznią, kolejnym stopniem kariery na samorządowej drabinie. Być może początkiem marszu do Sejmu. Dziś Związek jest jednak bardziej tworem na papierze i naprawdę trudno przewidywać, czy kiedyś stanie się superurzędem dla aglomeracji. Uszok nie ma ani ambicji politycznych, ani talentów i nie powtórzy drogi prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza, który zapowiedział nawet udział w wyborach na prezydenta RP.

Uszok nie miesza się do polityki, stosując zasadę równowagi. Kompletny brak zaplecza politycznego, start pod auspicjami Forum Samorządowego jest rękawicą rzucaną kolejnym kontrkandydatom.

W urzędzie miasta, wskutek praktycznie nie istnienia opozycji, ma sytuację komfortową. Tym jednak większa jego odpowiedzialność za podejmowane decyzje. Może dlatego w tej kadencji stał się wyjątkowo ostrożny i wszelkie decyzje podejmuje po głębokim namyśle. Ta ostrożność, która stała się polityczną strategią powoduje, że przebudowa Rynku przypomina nie film akcji, ale brazylijską telenowelę. - Jak rodowity katowiczanin widzę, co prezydent zrobił, jego pracowitość, ale też widzę, ilu rzeczy nie zrobiono. Ze smutkiem obserwuję też obniżenie rangi Katowic jako stolicy województwa śląskiego. Za dużo w ostatnich latach było inżynierskiego spojrzenia, a za mało wizji - twierdzi były katowicki radny, a dziś poseł PO, Jan Rzymełka.
Zdaniem dr Bohdana Dzieciuchowicza, specjalisty od wizerunku osób publicznych, wymagania wobec lidera miasta z aspiracjami powinny być znacznie większe. - To, co było dobre dziesięć lat temu, nawet pięć, dziś jest niewystarczające - ocenia. - Katowice stoją przed potężnymi wyzwaniami. Uważam, że taki model kierowania miastem jest przeżytkiem i w następnych wyborach się nie obroni. Oczywiście pod warunkiem, że znajdzie się odpowiedni przeciwnik, a takiego na razie na horyzoncie nie widać.

- Ludzie cenią Uszoka, bo jest przewidywalny i odpowiedzialny. To twardy gracz, ale uczciwy - mówi radny Adam Warzecha z PO, która z Forum Samorządowym Piotra Uszoka tworzy koalicję. - Oczywiście nie wykluczamy wystawienia swojego kandydata, ale dziś nie jest to dobry czas, by o tym mówić. Warzecha krytykuje Uszoka za zbyt wolne tempo przemian, ale komplementuje za niskie bezrobocie i umiejętność współpracy.

Decydujący o przyszłości prezydenta Katowic okres właśnie się zaczyna. Nie jest pewne, czy wskutek ostatnich problemów zdrowotnych, zechce jeszcze podejmować wielkie wyzwania. Jeśli jednak ilość dziur i wykopków w centrum Katowic będzie proporcjonalna do nowych inwestycji , ma szansę na reelekcję, a może i fotel posła, o czym podobno myśli. Wtedy jednak musiałby się politycznie określić, co nie będzie dla niego łatwe.

Oceniamy prezydenta

PLUSY

- dbałość o rozwój dróg. Układ komunikacyjny Katowic jest jednym z najlepszych w kraju;

- budowa tras rowerowych;

- nie wikłanie się w polityczne wojny, umiejętne kreowanie się na osobę całkowicie apolityczną, co podoba się wyborcom. Brak zaplecza politycznego jest jego atutem;

- dobra współpraca z urzędnikami;

- niskie bezrobocie w mieście.

MINUSY

- zaniedbanie centrum miasta na rzecz dzielnic peryferyjnych, gdzie zresztą zwykle zwycięża w wyborach;

- brak całościowej wizji rozwoju Katowic;

- powolne tempo przebudowy Rynku;

- brak parkingów;

- niejasna polityka związana z przekształceniami w służbie zdrowia;

- nadmierna ostrożność, w podejmowaniu decyzji, która stała się jednak paradoksalnie skuteczną strategią prezydenta na wieloletnie rządzenie miastem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!