Znalazca zadzwonił najpierw do najbliższego urzędu pocztowego i poprosił, aby jego pracownicy odebrali porzucone listy. Okazało się jednak, że przesyłki dystrybuowała prywatna firma Polska Grupa Pocztowa. We wszystkich były rachunki.
- Nadawcami były firmy Vattenfall i Polsat Cyfrowy. Będziemy sprawdzać, dlaczego nie trafiły do adresatów - mówi asp. Rafał Biczysko z tarnogórskiej komendy.
Polska Grupa Pocztowa, która działa w kilku dużych miastach w Polsce, reklamuje się hasłem "Pełna gwarancja przesyłki". Przypadek z Radzionkowa pokazuje, że ta dewiza jest na wyrost. - Wyjaśniamy tę sprawę w naszej firmie - usłyszeliśmy od Elżbiety Panek z PGP. Więcej mówić nie chce, powołując się na ustalenia policji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że przesyłki zgubił niedawno zatrudniony listonosz. Vattenfall od nas dowiedział się, że rachunki wysłane do klientów znaleziono nie w skrzynkach, a porozrzucane. PGP zgubiła 47 rachunków do klientów Vattenfalla z Radzionkowa. - Jeszcze w tym tygodniu mieszkańcom Radzionkowa zostaną dostarczone nowe przesyłki. Przekaże je ta sama firma wraz z przeprosinami. Zażądaliśmy też od Polskiej Grupy Pocztowej zwiększenia nadzoru nad sposobem dostarczania przesyłek. Inaczej przestaniemy współpracować z tą firmą - ostrzega Łukasz Zimnoch , rzecznik firmy. Podkreśla, że jeśli rachunki przyjdą do klientów z Radzionkowa po terminie, ci mogą zgłosić reklamację i zostanie ona uwzględniona.
Firma wybrała usługi PGP zamiast Poczty Polskiej, bo prywatna firma kurierska zaoferowała niższe ceny.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?