Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo policja nie donosi

Agnieszka Klich
Na wczorajsze spotkanie z urzędnikami i policją przyszło ponad sto osób
Na wczorajsze spotkanie z urzędnikami i policją przyszło ponad sto osób fot. arkadiusz Ławrywianiec
Sprawa budowy osiedla kontenerów socjalnych wciąż nie cichnie, a mieszkańcy nadal walczą z kontrowersyjną decyzją urzędników.

Wczoraj ponad sto osób spotkało się z dziennikarzami i urzędnikami przy bytomskim lodowisku, czyli niedaleko miejsca, gdzie kontenery mają stanąć. Na to spotkanie przyszli także policjanci. Okazuje się bowiem, że urzędnicy nie tylko nie skonsultowali swoich planów z mieszkańcami dzielnicy, ale także... ze stróżami prawa. Tymczasem zapowiadali, że do kontenerów mają trafić ludzie wybierani na podstawie policyjnych materiałów. Tyle że udzielanie takich informacji jest... nielegalne.

- My nie będziemy nikogo typowali do tego, by zamieszkał w kontenerze, bo policji nie wolno udzielać szczegółowych informacji dotyczących konkretnego mieszkańca. Możemy ich udzielać jedynie sądowi i prokuraturze. Informowanie innych osób jest po prostu niezgodne z prawem - mówi aspirant sztabowy Adam Jakubiak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu. - Jedynych informacji, jakich udzielamy prezydentowi, to ogólne dane statystyczne dotyczące liczby i rodzaju interwencji w danym rejonie miasta. Te informacje można zresztą znaleźć także na stronie internetowej bytomskiej komendy.

Jeżeli osiedle powstanie i będą tam problemy z bezpieczeństwem, to zrobimy wszystko, żeby to bezpieczeństwo przywrócić, ale na pewno nie będziemy pomagali typować ludzi do kontenerów

- podkreśla Jakubiak.

Urzędnicy teraz przyznają, że nie rozmawiali z policją na temat tego, kto ma zamieszkać w barakach. Skąd więc będzie wiadomo, kto uprzykrza życie sąsiadom? - Od zarządców - mówi Katarzyna Krzemińska-Kruczek, rzeczniczka bytomskiego urzędu Miasta. - Do kontenerów będą kierowane osoby, które miasto najwięcej kosztują.

Mieszkańcy ulicy Składowej i sąsiednich boją się, że pod ich oknami wyrośnie getto. - To spotkanie to kolejny etap naszej walki - przyznaje Adrian Król, jeden z mieszkańców dzielnicy.

Mieszkańcy dzielnicy buntują się nie tylko przeciw decyzji o budowie kontenerowego osiedla, ale i przeciw sposobowi, w jaki ta decyzja została podjęta. Nie rozumieją, dlaczego miasto nie konsultowało z nimi tego problemu. W zeszły wtorek pikietowali pod Urzędem Miejskim, a potem poszli na sesję. Wtedy większość radnych nie chciała jednak rozmawiać o kontenerach. Ludzie zostawili więc swoją petycję. Na razie nikt im na nią nie odpowiedział.

Gmina tłumaczyła, że nie miała obowiązku konsultowania decyzji, swojego postanowienia broni i podaje liczby. - W rejonie, którego mieszkańcy tak protestują jest 36 gospodarstw, w których mieszkają potencjalni lokatorzy osiedla kontenerowego, z nakazem eksmisji. Wśród mieszkańców nie ma świadomości, że na osiedlu kontenerów mogą zamieszkać ich sąsiedzi. Na przykład przy ulicy Reja w 10 budynkach jest 165 nakazów eksmisji. W rejonie, w którym ma powstać osiedle, jest już 25 lokali socjalnych - wylicza rzeczniczka. Ten rejon to między innymi ulice Pułaskiego, Reja, Składowa, Zygmunta Starego, czyli centrum miasta.

Przypomnijmy. Miasto zdecydowało się na kontenery, bo w Bytomiu na mieszkanie socjalne czeka ponad tysiąc osób, dokładnie 1017. Tymczasem to na gminie ciąży ustawowy obowiązek zapewnienia lokum socjalnego. Jeśli gmina tego nie robi, zarządca, który ma u siebie lokatorów z wyrokami eksmisji może od gminy żądać odszkodowania. Bytom takiego odszkodowania musi zapłacić ponad 4 mln zł, a za kontenery zapłaci 3,5 mln zł. W tym roku przy Składowej ma ich stanąć 30, a w przyszłym 60. W sumie kontenerowe osiedle będzie więc liczyć 90 baraków, w których może zamieszkać nawet 180 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!