Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szejnert: Kanon śląskiej literatury? Brakuje mi Roździeńskiego i Lyski

Małgorzata Szejnert
Małgorzata Szejnert
Małgorzata Szejnert Marzena Bugała
W Kanonie Książek o Górnym Śląsku brakuje mi jedynie dwóch pozycji - mówi Dziennikowi Zachodniemu Małgorzata Szejnert, autorka "Czarnego ogrodu".

Dziennik Zachodni opublikował Kanon Książek o Górnym Śląsku. Wyboru dokonało 40 osób zapytanych przez nowy periodyk Fabryka Silesia, wydawany w Katowicach. O kanonie wypowiadają się pisarze i recenzenci. Dzisiaj Małgorzata Szejnert, autorka "Czarnego ogrodu".

Bardzo się cieszę, że moja książka znalazła się wśród dziesięciu książek ważnych dla Ślązaków. Brakuje mi tam jedynie dwóch pozycji. Pierwsza to "Officina ferraria abo huta i warstat z kuźniami" Walentego Rożdzieńskiego, dzieło z 1612 roku, które absolutnie powinno być wznowione w Katowicach. Jest to wspaniała książka. Fantastyczne czytadło.

Druga książka, której mi tu brakuje to Alojzego Lyski "To byli nasi ojcowie". Jest to bardzo osobista opowieść o poszukiwaniu śladów ojca, który zginął na Wschodzie, ale jednocześnie rzecz o szukaniu sprawiedliwości dla tych wszystkich biedaków wcielonych do niemieckiego wojska. Jestem przekonana, że jest to dzieło ważniejsze niż kilka innych z tej listy. Żałuję, że tak słabo rozreklamowane, a powinno. Bo to jest książka, którą powinien znać nie tylko Ślązak.
Jolanta Pierończyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!