W sobotę Muzeum Śląskie rozpoczyna akcję zbierania eksponatów, które trafią do nowej siedziby placówki powstającej na terenie byłej kopalni Katowice. Można przyjść na ul. Korfantego w godz. od 12 do 18 i przekazać lub oddać w depozyt "kawałek historii". Akcja będzie przeprowadzana w kilku miastach i potrwa do maja przyszłego roku. Cały czas pamiątki zbiera także powstające Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.
Katowiccy i świętochłowiccy urzędnicy liczą na to, że obie placówki będą atrakcyjne dla mieszkańców nie tylko regionu, ale i Polski. Sprawdziliśmy, jaką mają receptę na sukces, czyli tłumy zwiedzających, a także, kto i dlaczego odwiedza dzisiaj placówki kulturalne.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Jak będzie wyglądało Muzeum Śląskie? Dziennikowi Zachodniemu mówi dyrektor Leszek Jodliński
Muzea ostro walczą o odwiedzających, dlatego era gablot i wystaw to już przeszłość. Wirtualne spacery, profile na portalu społecznościowym Facebook, a przede wszystkim nowoczesna, czyli multimedialna forma zwiedzania - to dziś przyciąga turystów.
Coraz więcej placówek wzoruje się na Muzeum Powstania Warszawskiego czy Centrum Nauki Kopernik. W świętochłowickim Muzeum Powstań Śląskich zwiedzający będą mogli korzystać z ekranów dotykowych i kiosków multimedialnych.
- Multimedialność ma przyciągnąć młodzież. Ale niekoniecznie tylko szkolne wycie-czki. Postawimy na rodzinne wyprawy - zaznacza Iwona Szopa, dyrektorka Muzeum Miejskiego w Świętochłowicach.
Ile osób odwiedza śląskie muzea? W 2007 roku do Muzeum Śląskiego w Katowicach przyszło 27 tys. 300 osób, a do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu około 32 tys. Za to rok temu katowicka placówka podjęła 72 tys. gości, a bytomska - ponad 70 tys. Wzrasta też ilość nowych wystaw. W Katowicach z 24 do 50, a w Bytomiu z 15 do 39. Co nas przyciąga?
- Zajęcia z języka śląskiego, warsztaty edukacyjne i projekty odwołujące się do naszej tradycji - mówi Leszek Jodliński, dyrektor Muzeum Śląskiego.
Gorsze wyniki mają teatry. Pięć lat temu do Teatru Śląskiego na 378 spektakli przyszło 70 tys. 200 widzów, a rok temu na 345 przedstawień - niecałe 69 tys. Operze Śląskiej melomanów ubyło ze 178 tys. w 2007 roku do 89 tys.
Muzeum musi być dostępne w internecie
Rozmowa z dr. Andrzejem Górnym, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego
Muzeum Śląskie i Górnośląskie w ciągu kilku lat odnotowały spory wzrost zwiedzających. Czyli nie jest tak źle z naszą kulturą?
To dowód na to, że muzea spostrzegły, że muszą się zmienić. I to, co mają powinny pokazać w inny sposób. Doskonałym przykładem jest Noc Muzeów. Oglądanie nawet znanych wystaw o północy dostarcza zupełnie innych wrażeń niż o 11 w południe. Doskonałym przykładem może być też Muzeum Powstania Warszawskiego. Ma być kolorowo, ruchomo i dostępnie. Do tego promocja, także w internecie.
Ale z teatrami czy operą jest już gorzej...
Myślę, że tu poza formą przekazu ważny jest repertuar. I tu może tkwi problem? Ludzie coraz rzadziej chodzą na klasykę, poza oczywiście klasyką z najwyższej półki. Ta średnia trudniej się broni.
Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?