Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Antoni Piechniczek mówi nam, jaki jest cel zgrupowania w Austrii

Rafał Musioł
Kadrowicze wylewają właśnie w Lienzu pot na ostatnim zgrupowaniu reprezentacji przed Euro. Ale co właściwie można zrobić w tak krótkim czasie, by efekty przyszły właśnie podczas turnieju?

- Przede wszystkim trzeba pracować nad taktyką, taktyką i jeszcze raz taktyką - mówi Antoni Piechniczek, oraz wiceprezes PZPN, jedyny polski szkoleniowiec, który dwukrotnie doprowadził biało-czerwonych do finałów mistrzostw świata i wywalczył z nimi trzecie miejsce na mundialu w Hiszpanii. - Wiemy już, z kim zmierzymy się w grupie, wiemy, jak te zespoły grają, więc wiemy też, jak my powinniśmy zagrać z nimi. I temu na pewno Franciszek Smuda poświęca najwięcej czasu.

Polska w fazie grupowej zmierzy się z trzema zespołami preferującymi różne style gry. - Trochę przypomina to naszą sytuację z Hiszpanii, gdzie mieliśmy w grupie Włochy, Peru i Kamerun - przypomina Piechniczek.

Podczas zgrupowania nacisk trzeba położyć także na sprawę z pozoru oczywistą, czyli... strzelanie goli.

- Proszę zwrócić uwagę, że na ostatnich wielkich turniejach mieliśmy z tym spory problem i najczęściej do siatki trafialiśmy w ostatnich meczach, które nie miały już znaczenia - zwraca uwagę wiceprezes PZPN. - Treningi strzeleckie muszą być jednak połączone z rozegraniem piłki przed i w polu karnym oraz stałymi fragmentami gry. Przypomnę, że w 1974 roku zespół Kazimierza Górskiego w drodze po trzecie miejsce na świecie aż 43 procent swoich bramek zdobywał właśnie po stałych fragmentach gry. A we współczesnej piłce umiejętność ich wykonania ma znaczenie być może nawet jeszcze większe.

Trzeci podstawowy punkt zgrupowania to, zdaniem Antoniego Piechniczka, psychika.

- Selekcjoner musi zbudować jeden zespół z trzech, jakie ma do dyspozycji - zaznacza były selekcjoner. - Pierwszy to grupa pew-na swojego miejsca w składzie. Drugi stanowią rezerwowi, w których buzują różnorakie żale i aspiracje. A trzeci to cała ekipa wspomagająca selekcjonera w pracy. I on musi nad tymi "drużynami" panować w sposób absolutny, a jednocześnie stworzyć z nich jedną całość.

Franciszek Smuda na miejsce wykuwania tej całości wybrał Austrię.

- Proszę zwrócić uwagę, że większość reprezentacji przygotowuje się poza granicami swoich krajów. To także sposób na ściągnięcie części tego ciśnienia, jakie daje się w Polsce już na co dzień odczuć, a którego kadrowicze i tak doświadczą po powrocie do kraju - tłumaczy Piechniczek. - Poza tym ostatnich sparingów i tak nie moglibyśmy już grać w Warszawie czy Wrocławiu, bo stadiony przejęła UEFA i nie wyraziłaby na to zgody.

Efekty zgrupowania zobaczymy za dwa tygodnie.

- To prawda, ale z Grecją,Rosją czy Czechami gramy już codziennie: w głowie selekcjonera - dodaje Piechniczek. - Gramy też z nimi na każdym treningu. Bo jak chłopcy mają ćwiczenia szybkościowe, to też wiedzą, że właśnie toczą mecz z Rosją. Bo jak nie "wygrają" tego treningu, to nie dadzą rady dogonić rywali także na boisku.


Juwenalia Śląskie 2012: program, wydarzenia, zdjęcia, filmy
Kanon książek śląskich: Debata Dziennika Zachodniego
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera


* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!