Polski zespół wystąpił w składzie Żygadło, Nowakowski, Bartman, Możdżonek, Kubiak, Kurek, Ignaczak (libero) oraz Winiarski, Ruciak
Znakomite widowisko
Jak co roku nad oprawą muzyczną w Spodku czuwali Marek Magiera i Grzegorz Kułaga. Ten pierwszy prowadził konferansjerkę i zajmował się konkursami. Drugi dbał o muzykę. Swoje zadanie wykonywali perfekcyjnie. Pomogli im w tym kibice i wspólnie stworzyli znakomite widowisko.
Panowie w czerni
Prawdziwą furorę robili w czasie przerwy faceci w czerni. Ubrani w czarne skórzane płaszcze i jeżdżący na rolkach młodzi ludzie wyrzucali z armatek gazowych koszulki Ligi Światowej. Za każdym razem pojawienie się na środku boiska wzbudzał aplauz kibiców. Kilkunastu szczęśliwców wyszło ze Spodka z miłym upominkiem.
117 kilometrów na godzinę
W dwóch rogach boiska liczniki prędkości zagrywek. Najmocniejsze serwisy naszych zawodników przekraczały wiele razy ponad 100 kilometrów na godzinę. Prawdziwymi bombami popisywali się przede wszystkim Zbigniew Bartman, Michał Winiarski i Bartosz Kurek. W przeciwieństwie do nich zagrywka Piotra Nowakowskiego nie przekraczała 60 kilometrów, ale jego była dla Finów uciążliwa i bardzo nie przyjemna.
Egzotyczny gość
Supervisorem Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB) czyli najważniejsza osoba na turnieju w Katowicach był pochodzący z Kuwejtu Essa Hamza Ahmad Al Failakawi. Przedstawiciel światowej federacji był pod wrażeniem atmosfery panującej podczas spotkań w Spodku. Z podziwem spoglądał na trybuny, gdzie kibice z całej Polski znakomicie się bawili i dopingowali reprezentację naszego kraju. Syn supervisora siedział na miejscach dla prasy i nie rozstawał się z aparatem fotograficznym i tabletem
Czesi kibicują Polakom
Na trybunach zasiadłą spora grupa sympatyków siatkówki z Czech. Ubrani w biało-czerwone barwy, z wymalowanymi na twarzach flagami swojego kraju głośno zagrzewali do boju biało-czerwonych. Podczas trwania drugiego seta mieli okazję zaprezentowania swojego repertuaru. Kibice, którzy na moment ucichli pozwolili im odśpiewać piosenkę kibiców "Polska, biało-czerwoni".
Castellani zawiedzony
Wielką ochotę na zwycięstwo z Polakami miał trener Finów Daniel Castellani. Argentyńczyk pracował z naszą reprezentacją od 17 stycznia 2009 do 25 października 2010. Wcześniej był też szkoleniowcem Skry Bełchatów (od sierpnia 2006 do maja 2009). Trenerem Finów został 2 lutego 2011 roku. W nowym sezonie będzie trenerem ZAKSY Kędzierzyn. Castellani po meczu w Spodku nie miał wesołej miny. Jego zespól nie wygrał z biało-czerwonymi nawet seta.
Lekarz z Pszczyny
Lekarzem reprezentacji Polski jest pracujący w pszczyńskim szpitalu Wisław Maroń. Ordynator oddziału urazowo-ortopedycznego z naszymi siatkarzami za oceanem na pierwszym turnieju Ligi Światowej. W Katowicach Wisława Maronia zabrakło jednak w sztabie. Był w Spodku … prywatnie.
Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?