Górniku do nauki, bo nie zarobisz?

Co prawda zmienią się zasady nauki i egzaminowania w ZSZ, technikach, szkołach policealnych, także dla dorosłych, ale szkolenia wewnętrzne organizowane przez zakłady pracy nie są nimi objęte. W sprawie nowych przepisów przygotowanych przez MEN jest sporo niedomówień i to dlatego dochodzi do nieporozumień.

- Każdy górnik po trzech latach pracy musi zdać egzamin, który daje mu uprawnienia górnika. Podobno kurs trzeba będzie robić w czasie wolnym od pracy, a nie w ramach delegacji. Zaś na egzamin po kursie, który odbywa się teraz w kopalni, trzeba będzie jechać do Jaworzna. Na dodatek nie wiemy, kto za taki kurs zapłaci: pracownik czy kopalnia? - pyta Tomasz Adamski, szef Sierpnia 80 w należącej do Kompanii Węglowej kopalni Jankowice. Dodaje, że każdy na taki kurs iść musi, bo po nim pensja szybuje do góry o 20-30 proc., no i można wykonywać szerszy zakres robót, być konkurencyjnym. - Bez niego zarabia się grosze - podkreśla Tomasz Adamski.

Roman Dziedzic, dyrektor OKE w Jaworznie, uspokaja: - To pomyłka. Wewnętrzne kursy organizowane przez np. spółki węglowe nas nie interesują. My organizujemy egzaminy dla uczących się w szkołach zawodowych, technikach czy też szkołach policealnych. Na dodatek to nasi egzaminatorzy dojeżdżają do ośrodków, a nie uczniowie do nas.
W ciągu następnych lat ośrodki szkoleniowe będą miały pełne ręce roboty. Tylko Kompania Węglowa chce zwiększyć zatrudnienie o 5 tys. osób.

- Tysiąc z nich to absolwenci szkół górniczych, ale pozostałych trzeba przyuczyć do zawodu - mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

- Dlatego kursy pozwalające zdobyć nowe kwalifikacje (np. elektryka) w szkołach mają trwać po około 600 godzin. Egzamin zamiast pracownika ośrodka szkoleniowego przeprowadzi pracownik Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie - wylicza różnice Piotr Królicki, dyrektor Kompanijnego Ośrodka Szkoleniowego.

Dodaje, że najważniejsze jest, aby mury szkół opuszczały oso-by dobrze przygotowane do pracy. - Dzisiejsze górnictwo to już nie kilof i łopata. To skomplikowane urządzenia elektroniczne, które trzeba umieć obsługiwać. Spółkom węglowym zależy na profesjonalnych pracownikach - podkreśla Królicki.

Jakie szkoły

Od 1 września kształcenie zawodowe będzie bardziej elastyczne. Zawody zostały podzielone na kwalifikacje - "cegiełki".
Jedna kwalifikacja może być elementem różnych zawodów. Jeśli raz ktoś zdobędzie daną kwalifikację, to przy zdobywaniu innego zawodu, już nie będzie mu-siał jej uzyskać. Jeśli elektryk będzie chciał podnieść kwalifikacje, to nie ma potrzeby, aby przechodził od nowa całą ścieżkę edukacyjną. Wystarczy, że zdobędzie dodatkowe "cegiełki". To umożliwia zdobywanie dodatkowych kwalifikacji również w systemie kształcenia pozaszkolnego, na kursach. Dorosły będzie mógł zdobyć zawód przez uzyskiwanie pojedynczych kwalifikacji.

Euro 2012 w Dzienniku Zachodnim SPORT, ZABAWA i...
SERWISY SPECJALNE DZIENNIKA ZACHODNIEGO
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO

* BUDYNEK JAK TITANIC? JEDNA Z NAJWIĘKSZYCH ZABRZAŃSKICH TAJEMNIC ODKRYTA [ZDJĘCIA + FILM]
* OSTATNI CASTING MISS ZAGŁĘBIA 2012 [ZOBACZ ZDJĘCIA!]