Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Badanie słuchu nie boli i trwa tylko 20 minut. Dzięki niemu możesz sobie pomóc

Agata Markowicz
Na kłopoty ze słuchem cierpi blisko 20 proc. dzieci w Polsce
Na kłopoty ze słuchem cierpi blisko 20 proc. dzieci w Polsce 123RF
W Polsce problem niedosłuchu wciąż postrzegany bywa jako wstydliwy. Nie decyduje się mu zaradzić wielu dorosłych, także czynnych zawodowo. Kiedy bliscy albo lekarz proponują im badanie słuchu (całkowicie bezbolesne, trwa najwyżej 20 minut), odpowiadają "nie, bo nie". Rodzice dzieci upośledzonych długo czekają na cud - zanim wreszcie zdecydują się na aparat słuchowy albo operację.

Urządzenie osobistego użytku

Aparat słuchowy to najczęściej stosowane rozwiązanie w wypadku problemów z niedosłuchem. Aby z bogatej oferty rynkowej wybrać najlepszy dla siebie - najlepiej skorzystać z pomocy doświadczonego audiologa, który najpierw przeprowadzi specjalistyczne badanie słuchu.

Pamiętajmy przy okazji, że aparat słuchowy to urządzenie osobistego użytku, dlatego w żadnym wypadku nie kupujmy go na odległość, korzystając z usług sprzedaży wysyłkowej, nie nośmy także tego rodzaju "spadku" po sąsiadach ani zmarłych bliskich (niestety, jedne i drugie sytuacje zdarzają się nierzadko).

Dobrze dobrany aparat słuchowy to taki, który potrafi skutecznie zarządzać mową i hałasem. To znaczy, że nie tylko ułatwia wyraźne i komfortowe słyszenie, ale także redukuje szumy wiatru i nie dopuszcza do uciążliwych sprzężeń akustycznych. Oprócz tradycyjnych aparatów zausznych (dla osób o dużym niedosłuchu), na rynku są aparaty wewnątrzuszne i wewnątrzkanałowe, których prawie w ogóle nie widać. W doborze właściwego aparatu nieocenioną pomocą służy specjalista protetyk. On także wyjaśni, w jaki sposób działa konkretne urządzenie i jak korygować ustawienia aparatu, aby komfort słyszenia mowy i dźwięków był jak najlepszy.

Kiedy aparat słuchowy zawodzi

Bywają jednak sytuacje, kiedy aparat słuchowy nie przynosi zamierzonych korzyści albo nie może być zastosowany - z powodu przewlekłych wycieków z uszu, uwarunkowań anatomicznych lub z powodu całkowitej głuchoty na jedno ucho. U osób z tego rodzaju problemami (najczęściej dzieci) stosowane są aparaty kostne, noszone na okularach lub opasce. Istnieje jednak doskonała alternatywa dla takich - niezbyt wygodnych i trudnych w codziennym użyciu - urządzeń. To implanty Baha, wszczepiane i użytkowane na całym świecie od ponad 30 lat. Korzystają z nich zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe.

W przypadku dzieci implanty Baha można zastosować już na etapie 2-3 roku życia, dzięki czemu mali pacjenci zyskują dostęp do słyszenia wymaganego do rozwoju mowy i języka na równi ze swoimi słyszącymi rówieśnikami.

Operacja wszczepiania takiego implantu nie jest skomplikowana i co najważniejsze - jest w Polsce w 100 proc. refundowana ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia, który uznał tę metodę za najskuteczniejszą formę pomocy osobom niesłyszącym. Pacjent nie płaci nic - refundacji podlegają kwalifikacja, operacja wszczepienia oraz samo urządzenie.

Pierwszą operację wszczepu implantu Baha przeprowadzono w Szwecji w 1977 roku.

Implant Baha - jak to działa

System implantów Baha działa w oparciu o bezpośrednie przewodnictwo kostne. Oznacza to, że sygnał akustyczny jest przenoszony do ucha wewnętrznego drogą kostną (przez kości czaszki) z pominięciem uszkodzonych lub nieprawidłowo funkcjonujących struktur przewodu słuchowego zewnętrznego lub ucha środkowego.

Dlatego implanty te stosuje się u pacjentów z wadami słuchu typu przewodzeniowego lub mieszanego (przewodzeniowo-odbiorczego), którzy nie mogą korzystać z klasycznych aparatów na przewodnictwo powietrzne.

W systemie Baha sygnały akustyczne odbierane są przez procesor dźwięku (część zewnętrzna widoczna za uchem), który wzmacnia je i przetwarza na wibracje mechaniczne. Następnie wibracje poprzez przechodzący przez skórę wspornik procesora przekazywane są do połączonego z nim implantu, omijając niesprawne części ucha.

To nie tylko problem staruszków

Kłopoty ze słuchem powszechnie kojarzone są z osobami starszymi, u których zmysł słuchu jest coraz słabszy z powodu ogólnego starzenia się organizmu. Jednak - jak pokazują ogólnopolskie statystyki - problem dotyczy również dzieci i młodzieży. Zdaniem laryngologów prawie 20 proc. osób poniżej 18. roku życia może cierpieć na poważne schorzenia związane ze słuchem, które utrudniają im swobodną komunikację i prawidłowy rozwój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!