Gdy po meczu Niemcy - Portugalia wracałem do hotelu, konieczna okazała się przesiadka. Na przystanku, było tuż przed 2. w nocy, podszedł do mnie starszy mężczyzna, pod niezłą datą (tu akurat o metrykę nie chodzi) i zaoferował pomoc w przełamaniu transportowego impasu. Po polsku. - Bo ja lwowiak jestem, z babki Polki - dodał.
Pomoc była nieco, hmm, chaotyczna i skończyła się na machaniu rękami pod hasłem: bałagan jest i tyle na tym jewro (swoją drogą co racja to racja, ale o tym kiedy indziej) i na długim, może trzykilometrowym wspólnym spacerze. Wtedy napatoczył się milicjant. Młody, świeżo po szkole. I po krótkim oglądaniu mapy też zaoferował pomoc. Skuteczniej, bo znalazł taksówkarza, którego swoim mundurem przestraszył na tyle , że ten nie odmówił kursu wydającego się pytanym wcześniej jego kolegom po fachu za krótkim i nieatrakcyjnym, bo nie opłacanym w euro, a w hrywnach.
- Też mam po drodze, to podjadę - oświadczył po chwili mundurowy, podczas gdy pierwszy znajomy już siedział na tylnym siedzeniu.
Milicjant wysiadł pół kilometra dalej. Za to "lwowiak z babki Polki" kazał się wieźć do ślepej uliczki poza główną trasą.
- U was kiedyś się śpiewało, że trzej przyjaciele są z boiska,skrzydłowy, bramkarz i łącznik, a tu my są trzej przyjaciele z taksi: dziennikarz, milicjant i strażnik - powiedział chwiejnie wysiadając przed stalową bramą.
Okazało się, że jechał do pracy - jest nocnym stróżem.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?