Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klose: Wierzę, że Polska wyjdzie z grupy

Rafał Musioł
Miroslav Klose
Miroslav Klose EPA/KERIM OKTEN
Bardzo mi się podobała gra zespołu Franciszka Smudy. Szkoda, że tylko w pierwszej połowie grali tak dobrze, a po przerwie gorzej - mówi Miroslav Klose w wywiadzie dla Dziennika Zachodniego. Notował Rafał Musioł.

W dniu meczu z Portugalią obchodził Pan 34. urodziny. Dostał Pan prezent od kolegów?
Nie. Chyba dlatego, że nie znaleźli takiego dużego autokaru, żeby im się prezent zmieścił do bagażnika (śmiech). Ale wynik spotkania też jest fajnym prezentem, więc nie narzekam. Poza tym ekipa przygotowała mi tort, było miło.

Niewiele brakowało, a tego dobrego wyniku by nie było. Graliście nierówno, brakowało wam szybkości.
Pamiętajcie, że to pierwszy nasz mecz na tych mistrzostwach, forma ma dopiero przyjść. Chyba i tak było nienajgorzej. No i wygraliśmy, a to dobra sytuacja przed następnymi meczami. Bo szybcy mamy być w ostatnim meczu, a nie w pierwszym.

No właśnie - wasi kibice już piszą na transparentach "Jeden zespół, jeden cel: finał Kijów 2012"
Spokojnie, spokojnie. Krok po kroku, mecz po meczu. Nie ma co wybiegać w przyszłość tak daleko. Ale my mamy takie same marzenia, jak fani.

Podania też nie były tak precyzyjne jak zwykle.
To wina głowy. Pierwszy mecz jest taki, że jednak każdy trochę się boi, jak to będzie. I nie ma luzu. Poza tym mamy w nogach ciężkie treningi, ale dzięki nim starczy nam sił na cały turniej.

W czasie mistrzostw mieszkacie w Polsce. Jak wrażenia z pobytu?
Znakomite. Oczywiście mamy mało czasu, żeby coś zwiedzać, czy oglądać okolicę. Ale jest ok.
Po meczu macie dzień wolny?
Tak całkiem to nie, jest trening, ale trochę lżejszy. Tylko ci, co nie grali, mają normalne zajęcia. Ci, co grali mniej, niestety też. Niestety, bo mnie to też dotyczy (śmiech). W ogóle to jest inny dzień, a dla nas najważniejsze jest to, że możemy wtedy do hotelu przyprowadzić żony i dzieci, żeby spędzać z nimi trochę czasu.

Podobno nie spodziewaliście się takiego ciepłego przyjęcia w Gdańsku?
Jak to nie? Spodziewaliśmy się i to jak. Moi koledzy też już dużo o Polsce wiedzą, i o gościnności też słyszeli.

A mieliście czas, żeby zobaczyć mecz Polaków?
Oczywiście, że tak. Nie mogło być inaczej. Przecież Polska to może być nasz rywal w następnej rundzie.

Jak Pan ocenia grę zespołu Franciszka Smudy?
Bardzo mi się podobała, szkoda, że tylko w pierwszej połowie grali tak dobrze, a po przerwie gorzej. Ale to było do przewidzenia, bo tempo było ostre, a w dodatku Grecy grali w 10. A w takiej sytuacji człowiek może podświadomie myśleć: teraz już mogę robić na boisku trochę mniej. A to bardzo duży błąd. I tak było w piątek. Teraz nie można go już powtarzać.

Mimo remisu Polska wyjdzie z grupy?
Ja wierzę, że wyjdzie.

Notował we Lwowie: Rafał Musioł


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Klose: Wierzę, że Polska wyjdzie z grupy - Dziennik Zachodni