Polska liga? Raczej nie
Najpierw postanowiliśmy poszukać podobieństw między nimi. Najważniejszą jest to, że obaj zrobili kariery dzięki wyjazdowi za granicę. Co więcej, zarówno Szczęsny, jak i Tytoń wyjechali z Polski w bardzo młodym wieku. Wojtek opuścił kraj jako 16-latek, a Przemek zrobił to po skończeniu 20. roku życia. Obaj nie bali się podjąć ryzyka, ale jak widać im się to opłaciło.
- Opuszczenie Polski i wyjazd do Anglii to była najlepsza rzecz, jaką mógł zrobić Wojtek - powiedział Maciej Szczęsny kierujący od początku karierą syna.
Obaj nasi reprezentacyjni bramkarze nie mogą się poszczycić w kraju żadnymi sukcesami. Szczęsny w polskiej lidze nie rozegrał ani jednego spotkania, a Tytoń ma na koncie tylko 20 występów w ekstraklasie w barwach Górnika Łęczna.
Rodzinna tradycja
Dobrym bramkarzem łatwiej było zostać Szczęsnemu. W jego rodzinie gra między słupkami to praktycznie tradycja. Jego ojciec Maciej zdobył pięć tytułów mistrza Polski z czterema różnymi klubami. Bramkarzem jest również jego starszy brat Jan, ale jemu w karierze przeszkodziły kontuzje i obecnie gra w okręgówce.
Wojtek nie ukrywa, że wiele zawdzięcza ojcu, z którym do dziś analizuje po meczu niemal wszystkie swoje występy. Piłkarz ma jednak dobry kontakt też z matką, która opuściła dom po rozwodzie z Maciejem. W tym roku na Dzień Matki sprezentował jej opla tigrę. To jednak wcale nie najdroższy prezent, jaki pani Alicja dostała od syna. Wcześniej Wojtek kupił jej dom w Kobyłce, a także pomógł otworzyć delikatesy w Ząbkach kontaktując ją z szefami Pepsi, którą to firmę zawodnik obecnie reklamuje.
Szczęsny nie narzeka na brak pieniędzy, bo kontrakt z Arsenalem gwarantuje mu dochody w wysokości 1,5 mln funtów rocznie, czyli 8 mln złotych. Bramkarz Kanonierów uwielbia technologiczne gadżety często bawiąc się najnowszą wersją; iPada czy iPhone'a. Nie stroni też od szybkich samochodów. Jeździł już audi A3 i A5, a teraz porusza się porsche cayenne.
Najmłodszy z rodu Szczęsnych z innych sportów uwielbia golfa i ping-ponga. W tej ostatniej dyscyplinie jest ponoć najlepszym graczem Arsenalu. Znajomi twierdzą, że uwielbia śpiewać, choć nie zawsze mu to wychodzi. Najważniejszą jego cechą jest jednak ogromna pewność siebie. Gdy kilka lat temu na treningu Kanonierów pojawił się słynny David Beckham, nastoletni bramkarz podszedł do nie-go i powiedział: - Cześć. Jestem Wojtek Szczęsny, a ty?
Z parkietu do bramki
Przemek jako dziecko zapowiadał się nie na dobrego bramkarza, ale tancerza. Jako 10-latek zaczął trenować pląsy standardowe i latynoamerykańskie tańcząc z o rok starszą siostrą Joanną. Szybko okazało się, że rodzeństwo Tytoniów dobrze radzi sobie na parkiecie. W rodzinnym Zamościu wygrali kilka turniejów wojewódzkich. Mogli także poszczycić się drugim miejscem w mistrzostwach Polski do lat 12.
Dopiero później Tytoń postawił na piłkę i okazało się, że umiejętności eleganckiego poruszania się zdobyte w tańcu przydają się też na boisku. Co ciekawe na początku wcale nie chciał być bramkarzem, lecz napastnikiem, a między słupkami stanął przypadkiem.
Jako młody chłopak wzorował się na bramkarzu Manchesteru Utd Peterze Schmeichelu. W karierze przeszkadzają mu kontuzje. W swoim trzecim występie w PSV Eindhoven zderzył się z kolegą z drużyny i długo bez ruchu leżał na boisku. Okazało się, że doznał wstrząsu mózgu i musiał pauzować przez cztery miesiące. Niedawno Tytoń został ojcem. Dwa miesiące temu urodziła mu się córka Maja.
WSZYSTKO O EURO 2012 NA DZIENNIKZACHODNI.PL W NASZYM SERWISIE SPECJALNYM
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?