Pracownicy JSW odpowiadają na dwa pytania: "Czy jesteś za zorganizowaniem strajków protestacyjnych dotyczących żądania osiągnięcia podwyższenia stawek zasadniczych w 2012 roku o 7 proc." i "Czy zgadzasz się na zorganizowanie strajków w związku z niezgodną z prawem wprowadzoną w życie przez Zarząd JSW uchwałą w sprawie umów o pracę dla nowych pracowników". Wyniki referendum poznamy w czwartek.
Spór pracowników z zarządem JSW trwa od początku roku. Dotyczy przede wszystkim 7-procentowych podwyżek oraz nowych umów o pracę. Związkowcy ostro krytykują też nowy regulamin pracy.
- Ten regulamin przewiduje dłuższy tydzień pracy dla całej załogi, czyli sobota będzie traktowana tak samo jak dzień powszedni. Niewykluczone, że prezes JSW zdecyduje się jednostronnie wprowadzić ten regulamin już w lipcu, więc to ostatnia chwila, aby podjąć skuteczne działania protestacyjne - podkreśla Roman Brudziński, wiceszef Solidarności w JSW.
Już w minionym tygodniu związki zorganizowały masówki we wszystkich kopalniach spółki. Podczas nich związkowcy wyjaśniali górnikom "całą prawdę" na temat polityki prowadzonej przez zarząd JSW. Ostro krytykowano zasady przyznawania premii motywacyjnych i uznaniowych. Zdaniem górników, każdy z nich za ciężką pracę powinien po prostu zarabiać więcej, a nie liczyć na premie.
Zarząd JSW oczywiście odpiera zarzuty.
- Po zakończeniu mediacji i podpisaniu protokołu rozbieżności związki zawodowe mają prawo zasięgnąć opinii załogi i pytać, czy jest gotowa podjąć akcję protestacyjną. Liczymy jednak na rozsądek naszych pracowników, na to, że czują się docenieni i wiedzą, że są jedną z najlepiej wynagradzanych górniczych załóg w kraju- mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Rzeczywiście, na zarobki górnicy nie mają co narzekać. Średnie wynagrodzenie w JSW wyniosło po czterech miesiącach tego roku 7 187 zł brutto. Poza tym, mogą oni liczyć na premie motywacyjne i uznaniowe, na nagrody z zysku spółki oraz na dywidendę. W piątek górnikom zostanie wypłacona nagroda od zysku.
- Jeśli mimo to dojdzie do strajku, przywódcy związkowi muszą mieć świadomość, że w każdym proteście musi być zachowana zasada adekwatności. To oznacza, że nie można narażać firmy na wielkie straty tylko dlatego, że jej zarząd nie zgadza się na podwyżki - kwituje Jabłońska-Bajer.
*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?