18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnicy z kopalni Halemba pracowali jak na bombie

Redakcja
Rodziny rudzkich górników ciągle przeżywają dramat. Do dziś nie usłyszały nawet słowa: "przepraszam"
Rodziny rudzkich górników ciągle przeżywają dramat. Do dziś nie usłyszały nawet słowa: "przepraszam" fot. arkadiusz ławrywianiec
Aktu oskarżenia z ust prokuratora Wiesława Kużdżały wysłuchało w piątek w gliwickim Sądzie Okręgowym 18 osób. Pozostałych dziewięć, które dwa lata temu przyczyniły się do śmierci górników w rudzkiej Halembie, chce dobrowolnie poddać się karze.

- Najgorsze jest to, że w ich oczach nie widzę ani skruchy, ani żalu. Przed rozprawą stali w rogu holu i się śmiali. Oni zamordowali mojego męża. Przyszłam tu tylko po to, by spojrzeć im w twarz - denerwowała się wczoraj w sądzie Mariola Poloczek, żona Bernarda. Była jedną z nielicznych bliskich ofiar Halemby, które zdecydowały się uczestniczyć w rozprawie.

- Moje dzieci ciągle są pod opieką psychologa. Każde święta czy urodziny otwierają nasze rany na nowo. Najgorszy jest grudzień i Boże Narodzenie. Wspomnienia wracają jeszcze mocniej niż zwykle. Bulwersuje mnie, że jeszcze ani razu nie usłyszałam słowa "przepraszam" - opowiada Mariola Gaszka.

Teresa Miłkowska zdjęcie syna ma zawsze przy sobie, w telefonie.
- Syn był moim oparciem. Wszystko w domu zrobił. Wyremontował. Gdzie nie spojrzę, jego ręce. Teraz nie ma mi kto nawet drewna narąbać - płakała pani Teresa.

Główni oskarżeni to były dyrektor Kazimierz D. i były główny inżynier wentylacji Marek Z. Grozi im po 12 lat więzienia. Pierwszy niedługo po katastrofie przeszedł na emeryturę. Jednocześnie pracuje w pszczyńskiej spółce jako dyrektor do spraw górnictwa. Utrzymuje, że zarabia tam 1.900 zł brutto. Drugi jest inspektorem ratownictwa w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Według oskarżyciela jest winny sprowadzenia katastrofy, w której zginęło 23 górników. Wiedział o zagrożeniu (m.in. przekroczonych normach zawartości metanu w atmosferze), godził się z ryzykiem, był świadom ewentualnych następstw, tuszował swoje winy, fałszując dokumentację. Ludzie, za których bezpieczeństwo odpowiadał, pracowali na tykającej bombie. Informacja o tym, że jest obecnie ratownikiem - wywołała poruszenie wśród rodzin zmarłych górników.

Kolejny oskarżony Stanisław B., w czasie wypadku nadsztygar w Mardzie, obecnie pracuje w siemianowickiej spółce jako sztygar. Twierdzi, że zarabia 1.200 zł. Wiedział, że normy metanu w powietrzu były znacznie przekroczone. Mimo to nie wycofał ludzi z zagrożonego terenu. Kazał im tam pracować. Z pozostałych oskarżonych ośmiu nadal pracuje w Kompanii Węglowej. Większość w kopalni Halemba-Wirek. Niektórzy z nich zarabiają nawet po 5.000 zł.

- To dlatego tutaj ciągle dzieje się źle. Nadal ludzie są zastraszani i pracują w niebezpiecznych warunkach - mówi Zbigniew Domagała z WZZ Sierpień 80 w Halembie-Wirek.
Do katastrofy doszło dwa lata temu. Górnicy z Halemby i firmy zewnętrznej Mard pracowali przy likwidacji ściany wydobywczej 1030 metrów pod ziemią. Najpierw wybuchł metan, potem także pył węglowy. W kopalni nie dbano o bezpieczeństwo, zaniedbano profilaktykę. Zginęło 23 ludzi.

W pobocznych wątkach sprawy zapadły już trzy wyroki. Na dziewięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata sąd skazał Ewę K. z firmy Góreks. Była oskarżona o poświadczenie nieprawdy w dokumentach przy przetargu na prace likwidacyjne 1030 m pod ziemią. Szefa Mardu Mariana D. w lipcu skazano na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu i grzywnę. Z kolei w marcu na rok w zawieszeniu skazano byłego nadsztygara rudzkiej kopalni, Franciszka S. za składanie fałszywych zeznań w śledztwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera