Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zagadkowa historia sprawy chłopca z Cieszyna [KIERUNKI ŚLEDZTWA]

Aldona Minorczyk-Cichy
19 marca 2010 r.Obok stawu hodowlanego Mewa na peryferiach Cieszyna znaleziono ciało około 2-letniego chłopca. Nikt go nie szukał. nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka. Rozpoczęło się śledztwo i ustalania tożsamości dziecka.
19 marca 2010 r.Obok stawu hodowlanego Mewa na peryferiach Cieszyna znaleziono ciało około 2-letniego chłopca. Nikt go nie szukał. nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka. Rozpoczęło się śledztwo i ustalania tożsamości dziecka. arc.
Sprawa chłopca znalezionego w marcu 2010 roku w stawie Mewa przy ul. Wiślanej od początku była niezwykle zagadkowa. Zaangażował się w nią cały śląski garnizon. Powołano specjalną grupę operacyjną. KLIKNIJ W MINIATURKĘ ZDJĘCIA I NAJEDŹ NA SZARY PASEK, ABY ZOBACZYĆ SZERSZY OPIS TEGO, JAK WYGLĄDAŁO ŚLEDZTWO.

Jednak oprócz zwłok "Jasia", czyli jak wiemy dopiero od kilku dni tak naprawdę Szymka z Będzina - nie było żadnego śladu. Komendant główny policji Andrzej Matejuk podkreślał niedługo po odnalezieniu zwłok, że najpewniejszą z hipotez jest ta, która mówi o tym, iż dziecko zostało pobite przez swoich opiekunów i porzucone w stawie.

Wskazywały na to także wyniki sekcji zwłok. Biegli lekarze stwierdzili u chłopczyka rozległe obrażenia wewnętrzne. Dziecko miało pęknięte jelito cienkie. To spowodowało zapalenie otrzewnej, a w konsekwencji zgon. Chłopiec przez kilka dni wił się z bólu.

SĄD: TRZY MIESIĄCE ARESZTU TYMCZASOWEGO DLA RODZICÓW DZIECKA Z CIESZYNA

Musiał mieć wysoką gorączkę. Jak mogło dojść do takich obrażeń? Na przykład od mocnego kopnięcia butem w brzuszek.

Dlaczego nikt nie zawiózł go do lekarza? Być może na to pytanie odpowie teraz matka dziecka.

Podczas śledztwa najważniejsze dla policjantów było znalezienie odpowiedzi na pytanie, kim mogą być rodzice chłopca. Pojawiały się różne wątki. Podejrzewano Czeszkę, która przez pewien czas mieszkała w Cieszynie. Wskazywano na słowiańskie rysy chłopca. Zastanawiano się, czy nie jest obywatelem Ukrainy, Rosji, Białorusi. Był też wątek bułgarski, czyli podejrzenia, że może być dzieckiem np. bułgarskiej prostytutki.

Policjanci sprawdzali wszystkie rodziny w wojewódzkim, które miały dziecko w wieku zmarłego chłopca. Dzielnicowi odwiedzali dom po domu, mieszkanie po mieszkaniu.

Zdjęcie dziecka publikowały niemal wszystkie gazety w kraju i stacje telewizyjne. Plakaty z nim zawisły w przychodniach i innych miejscach gdzie chodzą dzieci. Wszystko na darmo.

Ciekawym wątkiem było badanie przez śledczych transakcji w jednym ze sklepów z dziecięcą odzieżą. Jak się okazało chłopiec był ubrany w markową bluzę, sprzedawaną tylko przez jedną sieć handlową. Niestety te badania także nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Dopiero zaniepokojona sąsiadka rodziców Szymka spowodowała przełom w śledztwie. To jej telefon z informacją o tym, że nie widziała od dawna dziecka sprawił, że ta zagadka została rozwiązana.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!