Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasprzyk: Dziecko to nie zabawka, nie ma wyłącznika

Marcin Kasprzyk
Najpierw dziecku dzieje się w domu krzywda, jego życie jest zagrożone. Naturalnym odruchem człowieka - w tym wypadku rodzica - jest nieść dziecku pomoc, bez względu na okoliczności. Bez względu na to, czy do wypadku doszło przez przypadek, brak należytej opieki, czy frustrację matki i ojca, którzy nie mogli dłużej znieść płaczu i za mocno pobili.

Człowiek w takiej sytuacji reaguje automatycznie - dziecko trzeba ratować, wezwać pomoc, reanimować, jechać do szpitala, bez względu na konsekwencje i wyrok, jaki grozi za doprowadzenie do sytuacji zagrażającej życiu dziecka.

Tymczasem nie dalej jak pół roku temu cała Polska żyła historią matki, która swoje dziecko zakopała niemalże na śmietniku, robiąc wokół sprawy szum i kreując się na celebrytkę. Teraz nie możemy zrozumieć kolejnych rodziców, którzy, jak wszystko na to wskazuje, wywieźli i porzucili swoje dziecko nad brzegiem stawu, prawdopodobnie pozwalając mu wcześniej długo konać w cierpieniach. W tym roku mieliśmy jeszcze historię z Gorzyc, gdzie matka urodziła dziecko w domu, a gdy zobaczyła, że nie oddycha, spaliła je w piecu.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE DZIECKA Z CIESZYNA

Na koniec tej koszmarnej wyliczanki dodam tylko co najmniej kilka martwych noworodków znalezionych w tym roku na śmietnikach czy w rzekach, o czym informowaliśmy na łamach DZ.

Można oczywiście stwierdzić, że te historie przypadkowo wydarzyły się w krótkim odstępie czasu, a bohaterowie tych wydarzeń mają najpewniej jakiś problem emocjonalny lub psychiczny. Ale dziś pewnie większość z nas zadaje sobie pytanie: co się dzieje z ludźmi? Rodzice tak przecież nie postępują.

Czy wszyscy powoli durniejemy w świecie, w którym zepsuty przedmiot się wyrzuca i kupuje drugi? Czy ludziom trzeba dziś tłumaczyć, że dziecko nie ma trzech żyć jak w grze komputerowej, nie ma pokrętła volume, ani przycisków off i on. Że nie da się go ściszyć, gdy płacze. Że gdy się dziecko uderzy, to może być trudno posklejać go "kropelką". Uważam, że problem dzieci na śmietnikach w Polsce nie jest problem niechcianych ciąż i niezbyt prostego dostępu do aborcji. Bo aborcja na życzenie, jak postulują niektóre środowiska, to przecież to samo, co wyrzucenie dziecka na śmietnik, tylko w bardziej higienicznych warunkach.

CZYTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE ŚMIERCI MADZI Z SOSNOWCA

Odpowiedzialność kobiety i mężczyzny za dziecko zaczyna w chwili, gdy idą razem do łóżka, a nie gdy pojawia się ciąża. To może psuć nieco miłą atmosferę wzajemnego zbliżenia, ale warto mieć świadomość ewentualnych konsekwencji, a najwyraźniej nie wszyscy ją mają. Może jest tak, jak sugeruje jeden internauta: warto mówić takim ludziom wprost "nie chcesz dziecka, to się nie decyduj na rodzicielstwo".

Autor z chęcią podyskutuje w komentarzach pod tekstem ze wszystkimi nieanonimowymi komentatorami. Zapraszamy do dyskusji!


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!